Grażynko widzę że do tańca i nie tylko....zachęcasz
Za tydzień to się wybiorę już na tą potańcówę

hahaha poki co to chyba z łopatą do odśnieżania i odladzania ja tam i z łopatą i kosiarką i kopaczką może też być miotła a Irenka żadna pyza tylko piękny szczery uśmiech, ze jak się patrzy to zaraz weselej i też się uśmiecham jaka tam Bożenko u Ciebie pogoda? bo ja zaczełam sie martwic o roslinki bo tak obniza sie temperatura a sniegu nie ma.Pozdrawiam cieplutko

quote=Alikia napisał(a)... i dziękuje za głos w sprawie projekciku Bardzo ważne jest Twoje zdanie bo ślicznie tu u Ciebie..

Alicjo miło słuchać pochlebstw Bardziej motywują do działania, do upiększania Miło Cię widzieć u siebie

Gosiniak napisał(a)

Za tydzień to się wybiorę już na tą potańcówę

Ty Gosia pewnie tak, "potańcujesz" u Ciebie zawsze cieplej i wcześniej cieplo robi się

Lubię jak do mnie zaglądasz, powiew świeżości wnosisz, wiosną czuć od Ciebie

quote=danuta_szwajcer napisał(a)]hahaha poki co to chyba z łopatą do odśnieżania i odladzania /quote]




Danusiu powiało lodem, co Ty mówisz Czarujmy wiosnę Kofana. W pszyszłym tygodniu ma być ładniej, a nawet bardzo ładnie. 16 stopni w dzień toż to tropiki będą
I tak cieszę się, że kuknęłaś do mnie

grazyna napisał(a)

Karolinko to jest trawa pampasowa, kupiona maciupka na wiosnę 2012r i tak urosła, ale... nie zakwitła
Czy coś z niej będzie tego roku? Zobaczymy.

Grażynko przyszłam do Ciebie na wieczorny spacer i przypadkiem dotarłam do tego posta...okrywałaś czymś tę trawę?, u mnie też rośnie i też nie kwitła, ale mnie straszą, że lubi wymarzać...masz piękny ogród, taki to ja już bym chciała mieć

Witaj Grażynko!
Brakuje czasu, aby wszystkich odwiedzić.Żałuję, że znalazłam to ogrodowisko dopiero pod koniec zimy. Obawiam się, że wiosną i latem będzie jeszcze mniej czasu.
Pogoda nas nie rozpieszcza. Zimno, mokro i nieprzyjemnie. Ale cóż, w marcu jak w garncu...
Pozdrawiam ciepło!

U nas nie najgorzej, na razie -3.
A ja cieplutkie pozdrówki zostawiam

Grażynko!
Wędruję po Twoim ogrodzie i znalazłam takiego pięknego rododendrona. Ja nie mam do nich ręki. Zaraz złapie je jakaś fytoftoroza i wykańcza po kawałku. Zamiast mi się rozrastać, to się robią coraz mniejsze. Ech,nie można mieć wszystkiego..
Ale i tak im nie odpuszczę. Przyjdzie wiosna to zaraz posadzę. Zmienię im tylko miejsce na nieco zacienione, bo mam jeszcze taki skrawek do zagospodarowania, może tam będzie im lepiej.
Pozdrowionka.

Julitko, odpowiedziałam u Ciebie Witam Cię radośnie u siebie

Kasiu - chyba się starzeję (tak mi zimno dzisiaj jest ) dlatego szybko chwytam ciepłe pozdrówka Ściskam Cię również gorąco

Marysiu - a widziałaś moje zakupy rh i azalie ? (kilka stron wstecz)

Mam kilka rh u siebie i kilka u syna posadziłam ( u niego lepiej rosną niż u mnie ) i patrząc jak się fajne rozrastają - dokupiłam aż 11 rh i 3 azalie. Azalii w ogrodzie mam sporo, więc tylko 3 kupiłam, bo nie mogę im się oprzeć ! A z rh chcę stworzyć żywopłot od frontu, nadal nie mam tam dobrze zrobione

Powiem Ci Marysiu, że ja zaczynałam od tych roślin i łatwiej mi z nimi niż z różami. Jeszcze, stale się uczę, szczególnie czytając / wertując tutejsze strony

Pozdrawiam ciepło