Grażynko na razie zimowo, sypie jakby styczeń był, ale na pocieszenie zaglądam na długoterminową i już wiem, że niedługo będę wybierać z kim najpierw zatańczę- grabki czy łopatka
Grażynko, jaką masz glebę w ogrodzie, bo czytam, że pięknie ci rosną rh, ja też bym ich troche chciala pod podkasanymi czarnymi sosnami. Na razie mam tylko 3 azalie (niska odmiana, ale nie pamiętam jaka), ciekawa jestem, czy mi przezimują. Czy okrywasz swoje azalie i rh na zimę, czy też masz jakieś odporne na mróz odmiany?
Pozdrawiam ciepło
Agnieszko u mnie jest glina, ił i coś tam jeszcze nie nadające się pod żadne rośliny
Jedynie pod budowę domu jest super, bo stabilna ziemia
Jeszcze nie znając Bogdzi ogrodu (nasza góru od rododendronów) czytałam na stronach panów Pudełko i Ciepłuchy jak posadzić te krzewy. Rh mam tylko od tych panów.
Ambitnie rady wzięłam sobie do serca i... pół dnia zajęło mi na kopanie 1 dołka pod 1 krzaczka Wymieniłam zupełnie glebę na jakieś 60 x 60 cm, dałam kwaśną ziemię, trochę piasku i posadziłam tak ciut ponad poziomem mojego gruntu i obsypałam korą (Bogdzia kory nie poleca ). U mnie jednakże kora sprawdza się. Wiosną daję siarczan amonu pod krzaczki i podlewam. A po przekwitnięciu obrywam kwiaty. I to wszystko.
Kupując rh patrzyłam na mrozoodporność, najmniejszą ma Fantastica - 25, radzi sobie rewelacyjnie. Niczym nie okrywam, jedynie korzenie zasłaniam (nie za szczelnie ) korą.
U syna jakoś lepiej rosną (zaciszniej ) więc poprzedniej wiosny wokół każdego krzaka wykopywałam glinę, wybierałam i dorzucałam kwaśną z piaskiem i korę .
A z różami ... stale coś nie tak, mam ich już sporo, więc i ten trud podjęłam .
Agnieszko, nie wiem na ile zrozumiale napisałam
Moi rodzice byli nauczycielami, a ja daru tłumaczenia nie odziedziczyłam
Witam Grażynko,
piękny i zadbany Twój ogród. Zauroczył mnie Twój Rh, iryski i kolorowe tulipany. Super zakupy, widzę że szykują się poważne zmiany Czy Twój Rh rośnie w słońcu? Jakie podłoże dajesz pod Rh? Planuję posadzić na wiosnę chociaż 3 szt., ale nie wiem jak sobie poradzą na mojej nasłonecznionej działce.
Pozdrawiam serdecznie
Dzięki za obszerne wyjaśnienia.
Ha! To Ty masz identyczną ziemię jak moja, ja mam jeszcze w tej twardej glinie margiel, więc moim częstym narzędziem jest...kilof i brecha (to coś takie żelazne do podważania kamieni). Dołki pod rośliny kopię równie długo jak Ty, ale dajemy jednak radę, prawda?
Witajpozdrawiam Cie cieplutko chociaz za oknem zima zła no ale to już resztki wymiata czytam i znowu sie czegoś dowiedziałam bo nie znam siarczanu amonu, zawsze kupuje nawoz do rododenronow czy masz sprawdzony ten siarczan? bo moze tez to zastosuje, kiedys posadzilam tez rh w sloncu ale daje rade chociaz te co sa w polcieniu wygladaja zdrowiej i szybciej rosna a Ty masz posadzone w sloncu? jakie masz doswiadczenie? a podloze to podstawa to samo jest z wrzosami
Joanno - ten rh na zdjęciu jest na słońcu. Obok rośnie dąb, który ma dać trochę cienia. Więcej go podlewam po prostu. Natomiast catawbijski (taki fioletowy) marniał na słońcu jest zatem na stronie wschodniej i odżył. Ziemię kwaśną do rododendronów kupuję (tak jest napisane ), nie torf.
Agnieszko dajemy radę tylko dlatego, że nam bardzo zależy na naszych ogrodach. Gdyby mi ktoś kiedyś powiedział, że tak będę fizycznie pracować to pomyślałabym, że urwał się z choinki.
Miałam wyobrażenie : "paluszkiem pokazuję co i gdzie chcę " a w praktyce okazało się,że nawet M. nie dopuszczam do kopania, bo kto zrobi tak dobrze jak nie ja
Bogusiu
Ula
Danusiu - siarczan amonu pisze na opakowaniu, stosuję go od początku czyli parę lat. Pod azalie również daję, tylko mniej. Sprawdzony jak najbardziej ! Większość rh mam na stronie świata: południe, południowy zachód - w grupie im raźniej zapewne, podlewam i czekam na lekki cień od rosnących drzew.
Kolejne mam od południowego wschodu - ogród młody więc większość roślin jest nasłoneczniona