Bogusia byłam dziś na działce zakwitły przebiśniegi,ranniki i zajrzałam do ,,dębowej miałam okręconą włókniną ,wypóściła listki i uschły nawet łodygi suche mogłam wogóle nie okręcach i nie wiem czy zdiąc te okrycia czy jeszcze trzymać ...przecież to luty
Też wróciłam przed chwilą, dzisiaj było słonecznie ale wietrznie.
U mnie tylko pierwiosnki gruzińskie i białe nieśmiało kwitną.
ranników i przebiśniegów jeszcze nie widać.
Wybierałam liście...końca nie widać...tyle ich spadło w tym roku.
Zaskoczyła mnie werbena...pod przykryciem pięknie wychodzi...takie ładne,zielone pokrzywki...
Te najbardziej narażone na zimne wiatry przykryłam butelkami...będzie jej cieplej.
Co do dębowej,to na razie nic nie widać,moja jest malutka...na razie nie odkrywam.