Przeplatanie na zasadzie jedno to, drugie tamto zawsze kończy się totalnym chaosem bo nie wiadomo potem co przed....

Grupuj żywopłoty odcinkami, niech podkreślają rogi, zasłonięcie czegoś, tło dla kompozycji na osi widokowej.. Nic nie wiem o twoim ogrodzie, więc nie mam możliwości coś podpowiedzieć. W ciemno??? nie da się.

Ogólnie co polecam?

otóż odpowiedź znajdziesz tutaj w art. żywopłoty, poczytaj, na pewno coś wybierzesz.

https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/334-zywoploty-iglaste-trwaly-element-ogrodu
https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/243-lisciaste-zywoploty-szpalery-i-tunele

Popatrz na rysunki/wizualizacje z moich projektów, zrozumiesz o co chodzi w mieszaniu gatunków

https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/555-jak-osiagnac-prywatnosc-w-ogrodzie

Pani Danusiu
od 2 lat jestem szczęśliwa posiadaczką małego ogródka.Tuje na zdjęciach były posadzone przez poprzedniego właściciela.Problem w tym, ze ja nie cierpie tui . Dwa lata czekałam aż mi sie odmieni, tym bardziej, że każdy gość mówił "zostaw, całkiem ładne".Ale ja na nie patrzeć nie mogę.Postanowiłam jednak je usunąć. Planuję zywopłot z laurowiśni.I mam pytanie- czy jest sens, pomiedzy laurowiśnie nasadzić regularnie (powiedzmy co 2-3 krzak) również laurowiśnie ale szczepioną na pniu?żeby trochę "zaburzyć" linię żywopłotu, która kiedyś powstanie?Lub też- posadzić trzmielinę na pniu?( np. Emerald gold- żeby troche kontrastowala z ciemna laurowiśnia)w tym samy celu- żeby nie była to jednolita ściana?

Zdjęcia tui.

I temat drugi-nie wiem czy w tym wątku. Ogród jest niewielki a cały podjazd wzdłuż domu został, również przez poprzednich właścicieli, wyłozony kostką. Jak dla mnie za dużo tej kostki, bardzo ubolewam, bo chciałabym jak najwięcej zielonego.I postanowiłam ostatnia część podjazdu zazielenić- zrobić jakby wprowadzenie do ogródka.Oczywiście będą to donice drewniane postawione wzdłuż ogrodzenia- w sumie 5 metrów- chce tam posadzić trzcinniki Karl F. które uwielbiam i które trochę zaslonią brzydką siatkę.Donice robie sama i będa dośc wysokie. Pod spodem, jakby druga linia, planuje niskie donice z samymi żurawkami lub też z turzycami.Generalnie będą dwa rzędy-jeden wyższy z trzcinnikami, drugi niższy.Naprzeciwko, czyli pod sciana domu, chcę postawić malutką laweczkę a z obu stron ławki tez donice z krzewuszką Nana Purpurea z hostammi lub trzmielinę na pniu z lawendą. Chciałbym bardzo "przedłużyć" ten moj ogrodek. Czy to dobry pomysł?Moja Mama twierdzi, że wejście do ogrodu jest "ustalone" przez te pergolę i nie bedzie ciągłości. proszę o poradę,

Odnośnie żywopłotu- naczytawszy się informacji o przemarzaniu laurowisni, oraz biorąc pod uwagę fakt, że mam ogródek od strony południowej, z żalem rezygnuje z laurowiśni. Nic na siłę.Ostatni tydzien szukałam w necie pomysłu na żywopłot.Ponieważ nie przepadam za iglakami( tzn uwielbiam je ale w lesie) to zostaja mi liściaste. A ponieważ naszym wspólnym płotem z sąsiadką jest paskudna siatka, to oczywiście marzy mi sie zimozielony, lub chociaz półzimozielony.I po objrzeniu setki zdjęc, skłaniam sie ku mało już modnemu ligustrowi ( Aurea). Ma dużo zalet- piekny kolor, szybko rosnie, ładnie się rozkrzewia, i nie zabiera dużo miejsca( rośnie dość wąsko). Nadal mnie jednak kusi, żeby "zaburzyć" mu linie, poprzez posadzenie powiedzmy 5-7 krzaków szczepionych na pniu- np. trzmielina zielona, lub dla kontrastu berberys. Głogownik jest cudny ale bardzo drogi. Wtedy , mogłabym również, dwa takie drzewka posadzić koło pergoli prowadzącej do ogrodu- żaby była taka ładna linia. Proszę o opinię.

Danusiu moja prośba o radę.
Pod drzewami wiecej cienia niż słońca ramka z ligustra zimozielonego co dać pośrodku?
Myslałem o okazałem hortensji a może derenia variegatusa a może coś innego?

Obecnie jak obserwuję, laurowiśnie mają się bardzo dobrze. Nie wiem, czy zimy już takie będą, czy znowu będzie mroziło... ale zastanowiłabym się nad laurowiśnią.

O fajnie będzie wyglądać, bardzo dziekuję

Koło mnie rośnie kilka laurowiśni i nic nie marzną. Obserwuję..

Poszukam ladnej sadzonki może w mojej szkółce będą mieli, w necie znalazlem ładną (przynajmniej na zdjęciu).