Dziewczynki

komunikuję, że w ubiegłym tygodniu wysprzątałam szklarnię.
W tym tygodniu robię to czego nie lubię:- sprzątam w domu, prasuję wieczorami, ponoć to mieszczańskie nawyki
ale zrobić trzeba.
Dziś wyszłam na chwilę na zewnątrz i wsiąkłam w porządkowaniu, oczyściłam opryskiwacze, poskładałam środki ochrony roślin, wyniosłam do piwnicy przed mrozem.
sprawdziłam temp. przy daliach jest 10 st. to za ciepło.
Wyniosłam pozostałe donice ze szklarni do budynku gospodarczego z hortensjami ogr.
a miałam już nie dźwigać ich, tylko zakopać w szklarni w zagonie, ale takie przechowanie źle wróży roślinom.
Słońce przez szkło za mocno nagrzewa, a nocą mróz.
Wiem że nie będę szalała w tym roku z oświetleniem na zewnątrz.
a dekoracje w środku jakieś będą tylko weny brak.