Haniu, ogromny ogród, to i zakupy ogromne!
Przyznam, że ja bardzo często też tak kupuję rosliny - zobacze i ląduja u mnie, a potem kombinuje gdzie będa rosły. Skutek - ciągłe przesadzanie

Jak tam Haniu Twoje nasadzenia na nowych rabatach? Pozdrawiam cieplutko chociaz u nas zimnica i leje.

Debro! Danusiu!
Roślinki co kupuję to kropla w morzu. Rabata duża muszę ja czym obsadzić, jeszcze bez planowo tym co mam zasiane( oczywiście nie planowałam że dojdzie dodatkowy ogród/ W tym czasie co siałam to bawiłam się razem z Wami i tak naprawdę to poszłoby wszystko na kompost gdyby nie ta rabata. To są jeszcze maleńkie rozsady. Zakwitną późno i za to chwasty mniej będą szalały.
Zimą pomożecie mi planować nasadzenia na tej rabacie.

A trawka jak rośnie Haniu. Pogoda na wschody dobra oby tylko deszcze nie były zbyt zlewne bo nasiona mogłyby splynąć.
Rabatę z pomocą ogrodowiskowych koleżanek na spokojnie zaplanujesz później, teraz najważniejsze żeby chwasty zbytnio się nie rozpanoszyły.
pozdrowienia przesyłam

Haniu pozdrawiam cieplutko

Haniu zagladam, pozdrawiam!
Rzeczywiscie, tak duza dzialke obsadzic... a potem utrzymac... chyle czola!! pozdrawiam!: )

Anabell napisał(a)

Heucherka kupiona jako Plum Royal i ma piękne kwiaty a drugą mam tą samą odmianę ma inne liście a kwiaty białe. Ta pierwsza to jaka może być nazwa jest bardzo ładna.

Jest bardzo podobna do mojej Milan

Haniu podasz mi namiar na serby te za 1.50?

Joanno! trawka już powschodziła, tak się stało spłynęła miejscami jeszcze będę dosiewała, perz co wyszedł potraktowałam randapem. Mam przyrząd do mleczu i podważam tym i perz, jednak lepiej usunąć go ręcznie w sumie nie jestem jeszcze zadowolona z trawki zdarza się i oset z ziemi co była nawieziona.

Ewa,Karola prawie w jednym czasie byłyście u mnie na kawce, cieszę się, dziękuję.

Basiu! dziękuję za porównania żurawki. taka mi się podoba, ciągle są nowe odmiany i nie można nadążyć. a ważne jest jeszcze jak sie rozrasta i jak zimuje.

Bogusiu, napiszę Ci w Twoim wątku.

Dziś poszłam ciąć spireę nie były mokre,tak sie cieszyłam, że coś zrobię, krótka radość deszcz nagle lunął, nie skończyłam. Zadowoleni byli domownicy, przyszłam robić obiad.
Złoszczę się bardzo na deszcz, umówiona byłam w ubiegłym tygodniu z kimś co mi pomoże w cięciu, nie ma kiedy przyjść, ciągle pada.

Hortensje w donicach mają przędziorka to też anomalie, bo przędziorek atakuje kiedy gorąco.
Zrobię oprysk i za dwie godziny deszcz zmyje, to przędziorek się śmieje.

Anabell, jaśminowiec cięła Anula. Ja cięcie swojego rozłożyłam na 3 sezony. Po 1. cięciu przeżył. Cięłam po kwitnieniu. Może lepiej jednak na wiosnę?

A Ty się pytasz jak ja ogarniam? Nie ogarniam przecież. Czasami trafia się pomoc rodziców i cioci. Wtedy sobie maszeruję i oglądam efekty.