I po weekendzie...Ale po pracowitych dniach w ogrodzie jakoś zupełnie inna energia i nastawienie do nowego tygodnia.
Wszystkie krzewy liściaste mam przycięte - hortensje, tawuły, derenie, berberysy.
Miskanty też ogolone. Jeden był cały zielony w środku! Za jakiś miesiąc będę wszystkie przesadzać. Z tym nie będę się spieszyć.
Oznak wiosny mam jak na lekarstwo. Nie mam żadnych krokusów...Zapomniałem o nich jesienią. Kwitną tylko przebiśniegi na łączce za domem.
I wrzośce pod magnolią. Ale te się nie liczą, kwitną od listopada
Tulipany już całkiem spore.