Jaki piękny jaszczur
I przylaszczek zazdraszczam

Widzę że Cebulica faktycznie szaleje.
U mnie też straty w różach, u niektórych pędy czarne do ziemi te które przeżyły dostały odrobinę miedzianu. Powinnam je czymś zasilić, podsypać, podlać?
Miodunka od Ciebie ma swoje pięć minut, wygląda uroczo Sasanki też.

Z moich pierwiosnków dwa zostały...uwielbiam ząbkowane, miałam parę kolorów, zeszłej zimy poległy. Twoje z przyjemnością oglądnęłam

Moje róże też gorzej niż zwykle, taki rok widocznie...

Pozdrawiam Basiu

Mnie też, Sebastianie, szkoda róż. Od czasu jak mam działkę tylko raz tak mocno przemarzły, ale była to wina bezśnieżnej, mroźnej zimy.
Tym razem było inaczej; śnieg był, ale długa, w miarę ciepła jesień nie pozwoliła im wejść w stan spoczynku i mrozy pędy dopadly. Ale jeśli były okopczykowane, to jest nadzieja, że ładnie odbiją, a przy tym będą zdrowsze. Tak myślę...

Haniu, 'wybuchła' nagle, w ciągu dwóch dni! Wystarczyło trochę ciepełka i pokazały się kolejne kwiatki. Nawet piwonie się pokazały!
Zaś przebiśniegi, iryski przekwitły, a krokusy padły.

Kasiu, jaszczurki zadomowiły się. Właściwie to były od początku. Widać miejsce im odpowiada.
Podziwiałam Twje ciemierniki, cudne!

Nallar napisał(a)

Widzę że Cebulica faktycznie szaleje.
U mnie też straty w różach, u niektórych pędy czarne do ziemi te które przeżyły dostały odrobinę miedzianu. Powinnam je czymś zasilić, podsypać, podlać?
Miodunka od Ciebie ma swoje pięć minut, wygląda uroczo Sasanki też.

Ewuś, jakoś przeżyjemy te ubytki. Róże odbiją na pewno! Podsyp je kompostem jeśli masz, a jak nie, to nawozem wieloskładnikowym, z umiarkowaną ilością azotu. Może takim specjalnym do róż? Ja nie żałowałam kompostu. A jak urosną pokrzywy, to od czasu do czasu, podleję gnojówką.
Cebulicę najlepiej rozmnażać po zawiązaniu nasion. Rozsiewają się bardzo. Mam je już prawie wszędzie! Nawet przed blokiem.

Kasia z Ogrodu z łezką

Pierwiosnek żabkowany. to świeża u mnie roślina. Po przesadzeniu bardzo chorował, ale pozbierał się i kwitnie. Ta kwiatowa kula zwykle bywa pełniejsza i większa. No ale cieszę się, że w ogóle jest.



Za to Dicentra Alba pięknie przezimowała i teraz na obfite kwitnienie mam nadzieję.

U mnie róża pnąca flammantanz też bardzo przemarzła,myślałam że jeszcze odbije, ale jutro zetnę do ziemi.

Bogusiu, różę Flammentanz cięłam krótko wczesną jesienią. Ciut późno, ale nowe pędy, które przed zimą wypuściła żyją. Dziwne, co nie?
Spodziewam się, że teraz wypuści dodatkowe, bo te zeszłoroczne marne.