Sebku, kiedyś spryskałam róże chwastobójczym środkiem i odbiły! Prawie wszystkie!
Musisz mieć nadzieję, bo szkoda by ich było. Uważam, że warstwa śniegu wystarczająco chroniła korzenie. To pędy przemarzły, bo przed mrozami nie zdążyły wejść w stan spoczynku.
Głowa do góry!