Martku, dostałam je już z pączkami, z gołym korzeniem, sadziłam w upał. A było to równo tydzień temu! Całe szczęście, że niemal zaraz się ochłodziło
I tak, jak pisze Irenka, widać szczerze dane
To też 'podarunek' od sąsiadki, tej północnej. Wilczomlecz sosnka! Niebrzydki, tylko bardzo ekspansywny. Klika lat temu, mówiłam, żeby go z tego powodu nie sadziła, bo za jakiś czas nie da rady! I co? Ona go ma i ja go mam! Na razie tępię częściowo, ale chyba spryskać czymś będę musiala!