fajne zakupy a cesarska jaki kolor?

monteverde napisał(a)

fajne zakupy a cesarska jaki kolor?

Pomarańczowy i żółty - po 10 zł mi sprzedali, choć cena była 12,00 Czerwonych nie było

A na działce prawie ostatnie rudbekie, bo większość wyrwałam i wyrzuciłam



Pierwsze i jakże marne zimowity, za to dalia mnie cieszy

a z jabłkami, to nie wiem co zrobię, tyle ich...!
Smakowity Spartan

barbara_krajewska napisał(a)

a z jabłkami, to nie wiem co zrobię, tyle ich...!
Smakowity Spartan

ja się mogę zaopiekować ...... uwielbiam jabłka Najlepszy owoc z wszystkich istniejących...

Ania ma rację a ta dalia to niska?

Dla mnie najlepszym owocem na świecie są śliwki. Jabłka to ulubiony owoc M. Fajne zakupy zrobiłas Basiu. Żurawki ładne krzaczki. Ciekawe kto to pod Łodzią je produkuje.

barbara_krajewska napisał(a)

A na działce prawie ostatnie rudbekie, bo większość wyrwałam i wyrzuciłam



Pierwsze i jakże marne zimowity, za to dalia mnie cieszy

Basiu, a czemu wyrzucasz rudbekie? Przecież to bylinka. Czyżbyś szlachetniejsze odmiany na to miejsce planowała ?

U mnie jeszcze zimowitów nie widać. Poczekam - jeszcze na nie czas. mam nadzieję, że ich nie wyhakałam przy okazji porządków. A jabłka? Też mam swoich sporo i jeszcze od sąsiadów w podziękowaniu za sadzonki pomidorów dostałam.
Dalia śliczna i niech Cie cieszy jak najdłużej

Aniu, dalia wysoka, do 1,5 m

Bogdziu, gapa ze mnie, nie zapytałam a mogłam...

Aniu Monte i asc - fakt, jabłko - owoc niezastąpiony żadnym innym.
Jabłka u mnie jakoś dziwnie co drugi rok dobrze owocują, albo i rzadziej jak pogoda w czasie kwitnienia kiepska. Za to jak zaowocują, to mam kłopot. Prawdę mówiąc przez trzy lata pod rząd nie tylko jabłek ale żadnych owoców nie miałam. Wszystko wina mrozów, przymrozków
Całe szczęście, że można je długo przechowywać

Jolu, rudbekie traktuję jako chwast z powodu ich nadmiernego rozsiewania się. Nie zawsze zdążę poobcinać przekwitłe kwiatostany, część z kompostem roznoszę i potem mam ją wszędzie.
Zimowity trudno przeoczyć, spore bulwy mają Na pewno się ich nie pozbyłaś!
A tę dalię hołubię Niewiele ich mam, bo z przechowywaniem kłopot.

Aniu, dalia wysoka, do 1,5 m... mnie wyglądała na Blusette, ale ta ma tylko 50 cm