Basiu! w takie widoki można siedzieć i patrzeć w lewo, prawo jak to bardzo cieszy.
Zdjęcia po deszczu są wyraziste, zieleń bardziej soczysta. Szałwię muszkatałową mam mniejszą i w tym tygodniu dopiero posadziłam i dalej jeszcze sadzę tym co nasiałam. Późno ale tak mi wychodzi z czasem.
Basiu, tempo prac to ja mogę nawet jeszcze przyspieszyć, tylko kasy na rośliny nie przyśpieszę
Ja i tak trochę z tym ogrodowym budżetem przesadzam, ale co tam...
A taki ogród w miesiąc, to ja nazywam 'ogrodem ze sklepu' i choćbym miała miliony, za nic bym sobie takiego nie zafundowała.
Oczywiście, co ogród to obyczaj, i nic mi do tego, nie krytykuję.
Ja mam tę dziką przyjemność, że niemal każda roślina u mnie wyrosła albo z ziarenka, albo z malusich sadzonek, dopieszczana, odchwaszczana, co nie znaczy, że każda rośnie
Basiu, czy Twoim zdaniem te białawe przebarwienia na liściach moich Flammentanz, to może być coś więcej, niż to słabe krążenie soków, jak mi powiedziano?
Martwię sie, że ona tak słabo rośnie.
Masz fajne widoki z okna Basiu. Dobrze że na zdjęciach możesz je zabrać ze sobą. Nie pamiętam czy pisałaś. Masz przy mieszkaniu balkon?
Miałam takiego żółto kwitnącego rozchodnika i bardzo go lubiłam.
I ja sie podobnie zachowuję
A co do róży - obejrzyj jej spodnie strony liści. Te odbarwienia nie są naturalne, tam mogą żerować muszki szklarniowe albo ich larwy