Witaj Basiu,
miło mi było poznac cie osobiście, usciskac i chwilke pogadać. Ciesze sie, że i twój mąz był z nami, co prawda odsunięty nieco od głównego nurtu spotkania, siedzial z boku ale to równiez sympatyczny bardzo pan. Teraz, kiedy sie widziałysmy w realu jakos łatwiej mi pisac do wielu osób z ogrodowiska. Pozdrawiam
Witam,Małgosiu, tym razem w wątku.
I ja się cieszę, że poznałyśmy się w realu. No i oczywiscie z Twoją Mamą
Popatrz, jak to zainteresowania zbliżają i łączą ludzi. Ciekawe, czy Danusia przewidywała, że po trzech latach istnienia Ogrodowiska całą Polskę zjednoczy?
Czwarty dzień mija, a ja na działkę nie zajrzalam. Pogoda dziś kłopotliwa, bo co chwilę popaduje. I co tu robić, jak rośliny na posadzenie czekają?
Tymczasem kilka fotek z ogrodu Córki. Zaniedbanego, bo czasu nie mają
Basiu, bez talentu Danusi do łączenia ludzi tak by nie było. A ja myslę, że Danusia jest tak skromna, że nawet o tym nie myśli. Po prostu robi swoje i to tak niejako mimo woli, bez wysiłku.
Oby więcej takich ludzi na naszych dróżkach.