ale się tu zasiedziałam, fajne spotkanie u Danusi - cudne zdjęcie u bramki

ciekawi mnie ta róża Luise - jak ją ocenisz, a nie martw się stratami - tak mamy stale i to nas napędza do zmian
czytam że już masz w głowie jakieś przemeblowanie

Marzena2007 napisał(a)

Basiu co sie stało z okrywowymi? Plamistosc liści?

Marzeno to już 'stara historia', prawie sprzed dwóch tygodni. Tu jej początek, ostatni post: https://www.ogrodowisko.pl/watek/277-moj-4-arowy-azyl?page=630
I nie tylko z okrywowymi, prawie z wszystkimi!

Pozazdrościłam Ci białej ostróżki i sobie kupiłam A co !

Miałam śliczną niebieską, ale przepadła po zimie. Ani śladu

Wiedziałam, że jak pojadę na działkę z M, to będziemy krócej i niewiele zrobię. I chociaż co chwilę padało, myliłam się. Wystrzygłam siedem sporych kulek i jedną kostkę z bukszpanów oraz cis. Oczyściłam klejną rabatkę z okrywowymi i oczywiście zrobiłam sporo zdjęć. M skosił trawę, również jej pas poza działką. Dzięki tym opadam nawet komary niezbyt dały nam się we znaki. Owszem, atakowały, ale poubierani od stóp do głów byliśmy względnie bezpieczni

moje ostróżki też wiążę, białych nie mam
a 'zwierzaki' ogrodowe bardzo ładne
pozdrawiam

mira napisał(a)

ale się tu zasiedziałam, fajne spotkanie u Danusi - cudne zdjęcie u bramki

ciekawi mnie ta róża Luise - jak ją ocenisz, a nie martw się stratami - tak mamy stale i to nas napędza do zmian
czytam że już masz w głowie jakieś przemeblowanie

Mirko, ja różę Louise mam od wiosny, w tym roku ją nabyłam i jeszcze nic o niej nie wiem. Właściwie tyle, co przeczytałam w necie. Na razie wiem jedno, że pachnie
Przemeblowanie zaczęłam robić jesienią i zatrzymałam się, bo nie wszystkie rośliny zdołałam przesadzić. Teraz sprawa z różami mi to ułatwi, a jaki będzie finał? Sama do końca nie wiem

barbara_krajewska napisał(a)

Cudowne miejsce
Tylko spocząć i patrzeć.....

Basiu, poczekaj z tymi różami. Moim zdaniem działasz za szybko.
Pięknie wygląda domek w różach.

Debra napisał(a)

Pozazdrościłam Ci białej ostróżki i sobie kupiłam A co !

Miałam śliczną niebieską, ale przepadła po zimie. Ani śladu

O matko, a ja niebieskich siewek mam bez liku, część rozdałam ale sporo zostało i podrasta. Na pewno nie wykorzystam wszystkich.
Natomiast białą i różowawą mam od ub. roku. To jakieś mieszańce, bo nie zawiązują nasion

Debra napisał(a)

Cudowne miejsce
Tylko spocząć i patrzeć.....

I tak robię