Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Mój 4 arowy azyl...

Mój 4 arowy azyl...

monteverde 01:19, 30 kwi 2014


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
barbara_krajewska napisał(a)

Moje rutewki są wysokie, na pewno mają przynajmniej około metra.
Żywokost przelazł od sąsiadki. Sporo wykopałam, bo to bardzo się rozłazi i oczywiście na kompost poszedł.
Pamiętam, że moja Babcia siekała liście żywokostu i z siekanym jajkiem kurczaczkom dawała

Edit. dziś pokrzywy na gnojówkę nastawiłam
ja też swoim dawałam, a mój kosiarką ścinałam i odrastał ale jest bardzo wartościowy,Idealnym miejscem dla tej rośliny jest posadzenie jej pod drzewem owocowym. Drzewo korzystać będzie poprzez ograniczenie wzrostu traw, które żywokost zagłuszy oraz dostawach minerałów z głębokich warstw gleby, które są niedostępne dla korzeni drzewa.

Żywokost posiada bardzo mało celulozy i ligniny, dzięki czemu szybko się rozkłada. Sporządza się z niego "herbatkę". Beczkę z dziurą w dnie wypełniamy zielem żywokostu, przygniatamy zawartość beczki ciężą płytą, czy kamieniem. Herbatka(czyli wyciśnięty sok) pojawi się po kilku dniach. Zbieramy ją poprzez podstawienie pojemnika pod dziurę w naszej beczce. Herbatkę rozcieńczamy w proporcjach 1 cz herbatki oraz 15 cz wody. Używamy jako płynny, szybko działający nawóz (szczególnie dobry dla ziemniaków, pomidorów i krzewów i drzew owocowych) a sama roślina nie herbatka jeszcze pomaga w złamaniach , stłuczeniach i zrastaniu kości, aha i jeszcze zawiera witaminę B12 i potas, a dla drobiu, krów i innych dużo białka, jest teraz do kupienia hybryda o nazwie Bocking 14, która nie rozrasta się korzeniami ani nie rozsiewa nasion a działa z pożytkiem
____________________
monteverde-mój kawałek raju - mój kawałek raju II - Kwiatowy ogródek Monteverde
barbara_kraj... 01:37, 30 kwi 2014


Dołączył: 30 sty 2011
Posty: 18912
Ale skąd tyle tego żywokostu wziąć, aby beczkę wypełnić? Do zeszłego roku była u mnie spora kępa, ale prawie wszystko wyrwałam, bo rabatę pod liliowce szykowałam
Oczywiście można taką 'herbatkę' w mniejszym naczyniu robić, ale i tak niewielka kępka nie wystarczy

____________________
Pozdrawiam - Barbara; Mój 4 arowy azyl... i Wizytówka
paniprzyroda 01:51, 30 kwi 2014

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
Basiu, żywokost tępię u siebie w jednym miejscu w ogrodzie od lat, wydawało mi się, że przez rok, dwa go nie było i wychodzi znów.
Robiłam z korzenia specyfiki do smarowania na staw kolanowy, łagodzą ból.
____________________
Dwa ogrody
monteverde 02:15, 30 kwi 2014


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
barbara_krajewska napisał(a)
Ale skąd tyle tego żywokostu wziąć, aby beczkę wypełnić? Do zeszłego roku była u mnie spora kępa, ale prawie wszystko wyrwałam, bo rabatę pod liliowce szykowałam
Oczywiście można taką 'herbatkę' w mniejszym naczyniu robić, ale i tak niewielka kępka nie wystarczy


Na polach szukać
____________________
monteverde-mój kawałek raju - mój kawałek raju II - Kwiatowy ogródek Monteverde
jotka 03:13, 30 kwi 2014


Dołączył: 22 lis 2010
Posty: 11868
No i wspaniałą lekcję wiedzy o żywokoście dostałam. Jeszcze tylko muszę zerknac jak wygląda. No i pomysł, eże w pole zamiast do apteki podoba mi się
____________________
Jola - pamiętajcie o ogrodach ... ogrodoweimpresjejolki +++ zapraszam na balkon +++ wizytówka-ogrodoweimpresjejolki http://www.ogrodowisko.pl/watek/3535-u-jotki-z-kasia-bawarska-plotki[url]
barbara_kraj... 16:59, 30 kwi 2014


Dołączył: 30 sty 2011
Posty: 18912
paniprzyroda napisał(a)
Basiu, żywokost tępię u siebie w jednym miejscu w ogrodzie od lat, wydawało mi się, że przez rok, dwa go nie było i wychodzi znów.
Robiłam z korzenia specyfiki do smarowania na staw kolanowy, łagodzą ból.

Żywokost trudno zlikwidować, bo bardzo głęboko się korzeni. Z malutkiego kawałka korzenia potrafi się odnowić. Taki Feniks, co z popiołów się odnawia
____________________
Pozdrawiam - Barbara; Mój 4 arowy azyl... i Wizytówka
barbara_kraj... 17:07, 30 kwi 2014


Dołączył: 30 sty 2011
Posty: 18912
jotka napisał(a)
No i wspaniałą lekcję wiedzy o żywokoście dostałam. Jeszcze tylko muszę zerknac jak wygląda. No i pomysł, że w pole zamiast do apteki podoba mi się


Gdyby się uprzeć, to po wiele materiału zielarskiego w pola i do lasów można by chodzić. Tanio, zdrowo i kolejek brak Tylko zielarstwo trzeba by przestudiować, albo np.z 'Wielką księgą ziół' Lesley Bremness pod pachą wędrować
A tak na marginesie - mam tę księgę i w razie potrzeby z niej korzystam.

____________________
Pozdrawiam - Barbara; Mój 4 arowy azyl... i Wizytówka
Ivvvona 21:15, 30 kwi 2014


Dołączył: 27 sty 2014
Posty: 4774
Ileż to ciekawych rzeczy sie człowiek dowie u Ciebie U mnie żywokostu nie ma ale też pamietam jak babcia dawała kurom. Chciałam Cię dopytać o te zawirusowane tulipany. Zaobserwowałam u mnie że te, które nie kwitły mają już bardzo brzydkie liście- do wycięcia, a właściwie to nawet nie trzeba wycinać bo same wychodzą. Czy to są objawy wirusa? Cebule też trzeba wyrzucić? A iryski masz śliczne
____________________
W ogródku Iwony
Bogdzia 22:15, 30 kwi 2014


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Poczytałam o żywokoście , ciekwe. pozdrówka.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
mira 22:49, 30 kwi 2014


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
ja żywokostu nie mam ale za siatką na polach gdzieś będzie, za to mam za siatką dużą połać pokrzywy i czekam jeszcze bo rośnie i będę cały maj pić herbatkę z zaparzonych liści - wyciąga wodę z organizmu

Basiu ciekawi mnie ta Twoja rutewka zawołaj mnie jak zakwitnie

dziękuje za rady odnośnie jabłonki
____________________
Mira - Ogrodowy spektakl trwa *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies