Kasiu cieszę się z Tobą z powodu tych cisków,czekam na zdjęcia
A z moją begonią mialam taki sam dylemat jak Ty,tez myślalam że posadzilam do góry nogami bo mi długo nie wschodziła
Pozdrawiam serdecznie ,a na zakupach doniczkowych nie byłam-u nas teraz są straszne drogi zawalone śniegiem-nigdzie się nie ruszam,tylko do pracy.
no i zakupy w Biedrze
w sklepie normalnie latałam głównie za roślinkami, zamiast za zakupami jedzeniowymi no i ze sklepu wyszłam przeszczęśliwa, a w domu sobie myślę, czy przypadkiem nie złamałam swojego postanowienia ale wytłumaczyłam sobie, że przecież nie mam listy roślin, a małą przyjemność sobie mogę zrobić
a oto co zakupiłam
dziękuję Kochana :*
moja mama też w szoku, że może coś z tego wyszło, bo jej mówiłam, że ciężko cisy się ukorzeniają, a tu proszę, jednak chyba się udało
ale się cieszę
a z tą begonią to też już wątpiłam, bo gdzieś czytałam, że ktoś właśnie wsadził do góry nogami no ale przecież dokształcałam się przed wsadzeniem, bo właśnie nie mogłam dojść do tego, gdzie góra, a gdzie dół zaraz cyknę zdjęcie begonii i moich maluteńkich pomidorków i ziół
Bukszpaniki i kwiatuchy ładniutkie,będziesz je sadzić do doniczek,czy od razu do ziemi ?
Ja wszystkie zakupy robię idąc za glosem serca,nie rozumu,ale wcale się tym nie martwię
i skarby na razie parapetowe
begonia we własnej osobie
pomidorki te mają już z tydzień:
a te dziś się wyłoniły
majeranek i tymianek
bazylia i pomidorki