Kasiu czyli rozumiem ,że szkółka niebawem będzie bo pewnie dużo do emerytury Ci nie zostało hehe
a młoda jesteś ,zapału Ci nie brak więc pewnie i szkółki doczekamy .Sporo napikowałaś a jak skalniak się ładnie zapełnia w takim tempie to może dokup działkę obok będzie więcej mniejsca na sadzenie bo ta niebawem Ci się zapełni a i na szkółkę się przyda hihi.Pięknie Ci to wszystko rośnie .
ja już też nie mam miejsca nie wiem, jak ja się pomieszczę, jak jeszcze trzeba będzie pomidorki popikować, kwiatki co wczoraj posiałam? nie wiem, czemu ja tak mało okien sobie od tej strony porobiłam z parapetami ?!
pozdrawiam :* miłego dnia
już niedużo mi zostało, to fakt, ale to do tej niepełnej, więc jeszcze iść się nie opłaca
o działce obok marzę, ale funduszy brak, chyba że jakaś konkretna wygrana w lotka się trafi, a na to wiadomo, marne szanse ale nie powiem, mogłabym się zająć roślinkami, bo to by było przyjemne z pożytecznym
pozdrawiam serdecznie
Kasiu o tej emeryturze to chyba żartujesz ale faktem jest że więcej czasu można poświęcić na przyjemne z pożytecznym ,osobiście nie mogę się jej doczekać Patrzę na twoją szkółkę i przypominają mi się moje zasiewy Wszystko pięknie wykiełkowało a po rozsadzeniu padło ,głównie to były pomidory ale nie zraziłam się rzecz jasna lecz przerzuciłam na kwiaty .Podglądałam tak jak ty co chwilę i buzia mi się do nich śmiała .Teraz mam patyczki różane i werbenę która wykiełkowała już po tygodniu Hortensjowe patyczki mi sie nie udały Uczę sie tak jak ty z lepszym czy gorszym skutkiem ,ale się uczę Dzisiaj mamy fajnie bo niebo podlało nam glebę i roślinki są już napojone Dlaczego robisz siewki z bazylii? ja ją sieje bezpośrednio go gruntu i mam ją całe lato do póżnej jesieni .Posieję ją w tym roku na rabacie różanej bo nie lubią jej mszyce to uchroni troszkę moje róże,+lawenda jako zdwojona siła Miłej niedzieli Kasiu niech ci wszystko pięknie rośnie a prymulki masz śliczne
już wieczorne podlewanko moje roślinki zaliczyły nie chciałabym, żeby mi się zmarnowały, muszą się udać! ale jak wyjdzie zobaczymy, czasem straty muszą być
ja pomidorki robiłam pierwszy raz i miałam ich potem pod dostatkiem, wszystko się udało dlatego teraz mam wszystkiego więcej, bo skoro za pierwszym razem się udało, to i teraz powinno
bazylię posiałam taką, żeby mieć pod ręką w zeszłym roku też miałam w ogródku, ale jakoś nie zawsze chciało mi się po nią iść może gdzieś na skarpie sobie posieję, tam też rośnie mi róża płożąca, więc może koło niej, skoro może jeszcze mszycę odstraszyć
pozdrawiam :*
pogoda u nas też nieciekawa, mam nadzieję, że w połowie tygodnia się rozpogodzi, tak jak zapowiadają podobały mi się te ciepłe, słoneczne dni
pozdrawiam