Marta7 napisał(a)

Kasiu zaś się napracowałaś,dobrze że idziesz do pracy -tam przynajmniej nie będziesz z łopatą latać
A pierwsze kwiatuchy ślicznota,zwlaszcza te od wujka!
Pozdrawiam serdecznie

wiesz co, dzisiaj bym chyba z łopatą wolała polatać, tak mi ciśnienie w tyrze z rana podnieśli :/
nom jednak ciocia miała rację, że wujek jedynie ładne kwiatki hoduje
muszę do nich zadzwonić i jeszcze raz podziękować
pozdrawiam serdecznie :*

Nie było mnie troszkę a tu takie wykopaliska no, no

Fotorelacja z dzisiaj

Ale Wam idzie robota.Ładny kolor bratka.

ogłaszam wszem i wobec, że nasze nawadnianie wykopane, rozciągnięte, sprawdzone i już całe zakopane jesteśmy zmęczeni, ale szczęściliwi ciekawe, czy jutro damy radę z łóźka się zewlec
musicie mi uwierzyć na słowo, jaka jestem z nas dumna
krótka fotorelacja, bo zdjęć za dużo nie mam, bo emuś tweirdził, że nie mamy czasu na paparazzi

Tu już rozciagamy rury na końcu foliówki, żeby ziemią się nie napaprało!


Przymocowane puszki

Sprawdzenie działania

Wodą leci z zaworu, wszędzie było ok, na zawodach nie leciało, więc zasypalismy

No gratulacje, teraz ciepła kąpiel coby zakwasów nie było

I tu już po zakopaniu z każdej strony

I po bólu teraz odpoczywaj i planuj dalej bo ogród juz sam się podleje .Pozdrawiam

Tusiala napisał(a)

Nie było mnie troszkę a tu takie wykopaliska no, no

widzisz, u nas cały czas coś
dziś już wszystko zakopane
pozdraiwam