ale dzisiaj pospałam, jak normalnie wstaję 6, po 6, tak rano obudził mnie odjeżdżający spod domu nasz samochód, jak em wiózł syna do szkoły

Milena też tak długo spała! chyba też była umęczona wczorajszym całym dniem na dworzu

zaraz też idziemy na dwór, dokończę magnoliową, przytnę tawuły, zastanawiam się, czy pare patyków nie wsadzić do ukorzenienia

wyrównam ten ząbek między magnoliową i rh, ale nie do lini prostej, tylko tam od tujek, bo tam jest nierówno!
i może zacznę przerabiać tą rabatę, gdzie była leszczyna!
nie wiem tylko, czy się wyrobię, bo przed 12 muszę skończyć, bo idę z Mileną na kontrolę stóp, nie wiem ile mi to zajmnie, a o 16 mamy mszę rocznicową za teścia, więc popołudniu już też nic nie zrobię!
ale za to cały czwartek mam wolny

w piątek "odpocznę"na służbie, sobota może być ciężka, bo będę niewyspana, ale potem cały tydzień jeszcze wolnego, bez żadnych planów oprócz ogrodowych

zmykam działać