O to podajmy sobie ręce! Ja nie nadążam z plewieniem! A jeszcze na dodatek podlewanie działa codziennie i rośnie to dziadostwo w postępie geometrycznym!
Ja jestem przeciwnikiem używania nadmiernej chemii w ogrodzie ale dwa tygodnie temu zrobiłam to samo. Od strony lasu przy tujach nasiało się w korze jakiegoś dziadostwa. Wychodziły sryliony maleńkich siewek czegoś. nawet nie było jak tego wyplewić. w końcu się wkurzyłam. Kartonami pozasłaniałam tujki z jednej strony a trawnik z drugiej i spryskałam korę na całej długości. Na razie jest spokój
Niech zadzwoni do mojego On też trzy lata temu nie pozwalał mi drzewa posadzić bo 40 cm trawy trzeba będzie wyciąć Od zeszłego roku pyta czu nie chcę jeszcze jakiegoś placyku żwirowego
to chyba zrobię podobnie! bo z tydzień zajęłoby mi teraz pielenie, a wolę darń wyrwać i tujki posadzić urlop mija, a ja chcę go wykorzystać jeszcze trochę ogrodowo