no moja jeszcze w garażu stoi, ale też puszcza nowe igiełki, więc też raczej ma się dobrze

muszę w końcu tyrknąć do wujka, niech już zwozi ziemię! tylko w weekend dopiero będziemy rozciągać siatkę i jeszcze nie mamy zamówionego frontowego ogrodzenia

a codziennie mamy gościa zajączka w ogródku i boję się, że drzewka by mi popodgryzał!
synek już go nawet nazwał, ma na imię Olek

siedzi tak przy ganku, albo na tej naszej skarpie z gruzu tam gdzie będzie taras, a teraz siedzi koło rusztowania