Bogda, nie trac nadziei. Czy kocurek byl odbabelkowany? Jesli nie, to poszedl pewnie na dziewczyny i mu sie schodzi.
Moj jest eks-kocurem i teoretycznie powinien trzymac sie domu, ale gdzie tam, szweda sie po wsi. A sproboj go nie wypuscic, bedzie sie awanturowal do skutku, az zmiekniesz.
Wlasnie wrocil z popoludniowego spaceru. No i cala jestem zmartwiona, bo wrocil nie swoj. Kuleje na przednia lapke i nie da sie wziasc na rece bez placzu. Albo go ktos lub cos poturbowalo, albo zle skoczyl przeskakujac przez plot. Nie wiem, ale sie martwie. A z weterynarzem u nas klopot

Biedny bialasek

Chociaz apetyt ma, jedyna pociecha. Zobaczymy jutro.
A tak wygladal jako dziecie
____________________
Wiosne trzeba miec przez caly rok w sercu :D
Bockowe perypetie ogrodkowe