anna_g
12:05, 19 lip 2013
Dołączył: 09 sty 2013
Posty: 6321
Wkleję jeszcze tutaj - w moim wątku też jest... Może ktoś tutaj zajrzy.
A teraz mam sprawę nie całkiem Ogrodowiskową... ale muszę tutaj zamieścić kilka słów na ten temat, bo chciałabym wykorzystać każdą możliwość a ogrodomaniacy mają dobre serca i umiłowanie czworonogów też. Otóż przyplątało się do mnie małe futerko... Kotka, mniej więcej trzymiesięczna i bardzo sympatyczna... Przyszła i chyba uznała że jest u siebie
Co prawda została nakarmiona a moja pieska zaopiekowała się nią jak własnym dzieckiem (uznaliśmy zresztą że jest stanowczo naopiekuńczą "mamusią" bo mało nie zwariowała przy tym pilnowaniu
) A ta mała wcale a wcale się jej nie boi. Zresztą nie jest wcale płochliwa, myślę więc że w życiu nie działa się jej krzywda. Kotka jest zdrowa - byłam z nią u weterynarza, odrobaczylam, odpchliłam, odkleszczyłam
I caly problem polega na tym, że ja nie mogę jej u siebie zostawić bo mam dzieciaki uczulone na kocie alergeny
I po prostu boję się ryzykować, a poza tym zdecydowanie łatwiej rozstawać się po krótszym pobycie... Uznałam, że możemy być jej "zastępczym domem" do czasu gdy znajdzie sie ktoś kto ją przygarnie... ktoś kto będzie ją chciał mieć... Tak więc rozpoczęłam poszukiwania domu dla kotki - co wcale nie jest łatwe... Kotów jest tyle, że okazuje się iż więcej ludzi chętniej pozbyłoby się ich niż przygarnęło...
Zwracam się zatem z prośbą do Was - gdybyście chcieli, gdbyście wiedzieli, gdybyście słyszeli.... Bardzo proszę o kontakt ze mną na pw... Bardzo chciałabym znaleźć maluchowi dobry domek z ludźmi którzy ją polubią 
A tak wygląda
A teraz mam sprawę nie całkiem Ogrodowiskową... ale muszę tutaj zamieścić kilka słów na ten temat, bo chciałabym wykorzystać każdą możliwość a ogrodomaniacy mają dobre serca i umiłowanie czworonogów też. Otóż przyplątało się do mnie małe futerko... Kotka, mniej więcej trzymiesięczna i bardzo sympatyczna... Przyszła i chyba uznała że jest u siebie






A tak wygląda