Jak się ciesze Aniu, że zajrzałas do mnie To ja przepraszam bo tyły jak widać mam ogromne bo tak ciągle coś, zawodowo bardzo dużo zajęc, była też wnusia sama na tydzień u mnie to "odleciałam "z radości no a potem az do teraz zaniemogłam z chorubska bardzo echh i tyły w ogrodzie. Co do wrzosów Aniu to za sucho było i też mnie denerwuje bo ja wszystkie wrzosy okrywam igliwiem i coś mnie podkusiło jak było ciepło w marcu z jednych zdjęlam a były takie piękne i jeszcze je przycięlam no i przyszły mrozy i wrzosy są czarne( myśle, że raczej trzeba będzie nowe kupić. Może Twoje tam mają za mało wilgoci? a i słonka może też? Aniu myśle, że do zobaczenia: Buziaki

To prawda - dłuższe dni i słonce - mam nadzieję, że nas pozytywnie
nastroją.

Ze zdrowiem różnie bywa musimy się trzymać - to damy rade wszystkiemu.

To zdrówka i więcej czasu na ogród życzę

Danusiu, spotkałam Cię u Irenki stąd wpadam bo już myślałam że zginęłaś w jakimś innym świecie rozważania o wrzosach poczytałam. Zastanawiam się kiedy obcinać trawki Mint Mist (te zielone). i jak tam rozchodnik (wychodzi???) pod sosnąi co z tą jesienną rabatą Rh a Twój klonik ha.ha. tu pękam ze śmiechu, czy będzie znowu cały rok chodził po ogrodzie.
Wiosnę mamy od jutra!!!Huuuuuraaa.

Danusiu pozdrawiam

Mam nadzieję, że choróbska już Cię opuściły... Strasznie dużo chorób w tym sezonie zimowo-wiosennym...
Wrzosy moje Danusiu to ja myślę, że mają i za sucho (bo rosną pod trzema niemałymi już serbami) i za mało słoneczka - powód ten sam... ale tak mi się tam podobają że muszę coś wymyślić żeby tam rosły a ja nie wrzosy to coś innego - coś co trochę doda koloru i wesołości tym serbom... Ja na swoje na razie nie patrzę bo mi wszyscy powtarzali że mam spokojnie czekać to czekam i nie patrzę żeby się nie denerwować