Dzięki Sylwia ! muszę się wybrać koniecznie na Marchołta.
Witaj Renatko u mnie, bardzo mi miło
Dzisiaj taka cudna pogoda, zastanawiam się od czego zaczynać, już wiem że będzie to trawa, mam mniej więcej obrany plan. A i jeszcze kojec dla psa, mam nadzieję że za tydzień już będzie
Aguś ja oczami robię wszystko a ręcami to już mi tak szybko nie idzie a szkoda a sprzęd do kancików dziś dostałam i wypróbowałam to naprawdę fajna sprawa ale najpierw musze zaczac od ponownego grabienia kanciki pużniej.Pozdrawiam
Nie piszę nic, bo każdy wolny moment spędzam w ogrodzie.
Za cały tydzień udało mi się:
- zgrabić trawę
- zrobić wertykulację z aeracją
- sypnąć na trawę nawozu
- podlać
- ściągnąć agro spod tujek
- założyć linię kroplującą
- nawieść tuje
- kupić trzmielinkę na pniu
- zrobić objazd po kilku szkółkach krakowskich i podkrakowskich
- no i piesek ma kojec!!!!!!!!!!!!
Witaj Keri, dziękuję za odwiedziny, wpadam z rewizytą. Piękne kulki kupiłaś, trzymam kciuki, aby się przyjęły. Co do dużych kul to masz rację, trudno z nimi a jak są to w kosmicznych cenach. Lubię ładne rośliny, ale nie wydaję na nie dużych pieniędzy, wolę kupić małe i obserwować jak rosną, w razie straty mniej boli. Pozdrawiam, będę zaglądać
Moje małe kroczki w duzym ogrodzie:
Przyrosty na bukszpanie, bardzo ładnie wygląda, ale trzeba będzie za niedługo kulkować
Piesek ma kojec:
Trawa została zwertykulowana i zaerowania, nawóz dosypany, pod iglakami nawóz też juz jest noi ściągnęłam włókninę, założona linia kroplująca.
Pod orzechem ściągnęłam obrzeże z granitu:
Pierwsze próby kancikowania, nie jest to prosta sztuka:
I posadziłam sobie trzmieline szczepioną, bardzo wdzięczna jest ta roślinka:
Tylko bukszpan po zimie coś nie ten kolor ma co powinien, wiecie może co to i co powinnam zrobić alby był znowu zieloniutki?