Ewusia przypomina mi się taki tekst z programu Usterka "mały remont może się zakończyć wielką katastrofą". Tu jest coś podobnego ... Najgorsze to, że człowiek nie zna się na wszystkim, nie wszystko jest w stanie przewidzieć. No i efekty są takie:
Oswajam się z sytuacją i staram się działać. Najgorsze to, że panowie od kostki mają jakąś większą robotę i nie mogą tak z dnia na dzień do mnie przyjść