Lawenda miodzio Nie pozwoliła mi przejść obojętnie obok siebie
A z podsypywaniem ... Toszka napisała, coby lawendowe gałązki przygiąć do ziemi, i się ukorzenią. Nie chciałam krzaczka deformować i gałązek przyginać, to go po prostu wyżej ziemią obsypałam. Tak, żeby dolna część gałązek była zasypana i się ukorzeniała Potrzeba matką wynalazków A że już potrzeby nie ma.. no to podsypka zlikwidowana Pozdrawiam Ania
Ostróżki off kors ryneczkowe Co ciekawe, kiedyś kupowałam je po 10 zł, wczoraj po 7, a Pan od lawendy sam mnie zapytał po ile płaciłam, i powiedział, że on miał po 4!! Mam zaplanowany szpaler ostróżek koło aronii, i tak od czasu do czasu coś dokupię, jak mi się wpadnie w ręce. Jeszcze ze cztery potrzebuję.
Macham również Nie przemęczaj się za bardzo, toż się trzeba do urlopu jakoś przygotować, żeby potem organizm szoku nie doznał
A dziś tak gorąco, że mi lawenda świeżo wsadzona oklapnęła lekko, mam nadzieję, że się podniesie.
Lawenda owszem fajna, trochę dziś klapnęła ale myślę, że się podniesie. A ostróżki miałam w ub roku tylko białe, ścinałam je, więc się nie wysiały. Za to pięknie przezimowały i super zakwitły wielkimi kłosami. Teraz też je ścięłam, licząc na drugie kwitnienie. Jak jeszcze raz zakwitną, to im pozwolę się wysiać. Wcale bym się nie pogniewała, mając taki szpaler białych ostróżek A niebieskie to świeży nabytek