Mogłabyś napisac czy jesteś z nich zadowolona??? i co ile masz je posadzone? a że refleks już nie ten 
to zapytam teraz 
Z dnia na dzień są coraz większe. W zasadzie tylko jeden biały mam! Mus to zmienić
Co do kocimiętki - nie mam pojęcia jaka to odmiana, ale jest niewysoka. Ok 20-25 cm. Jeśli się faktycznie okaże, że mi lawenda wypadnie po zimie to uzupełnię z drugiej strony kocimiętką albo szałwią. Co do kotów, u mnie na pewno tak to nie działa. Owszem, czasem jakiś kot się po ogrodzie przejdzie, ale nawet w tę stronę nie podchodzą. Hortki są bezproblemowe
Ciemierniki na Ciebie czekają. A cisy są ciachnięte od jesieni, nic nie ruszałam teraz. I nie mów mi że dłubiesz pomału! Widziałam, że działasz ostro!
W ub roku dorwałam jedną sadzonkę w szkółce, podzieliłam na kilka. No i teraz wychodzą. Myślę, że też go polubię i nie wykluczone, że zostaniemy razem na dłużej Zwłaszcza, że jak piszesz jest raczej bezproblemowy. Ciemierniki pewnie się już u Ciebie też rozkręciły
A piwonie lubią żyzną, lekko kwaśną ziemię z tego wiem. Ja dawałam ziemię rodzimą, obornik przekompostowany, trochę ziemi z worka i trochę piasku, bo u mnie ciężka ziemia, gliniasta. Ja bym sadziła w słonecznym miejscu, i w takim żebym mogła je non-stop wąchać Ach, czekam z utęsknieniem na piwonie!!
Dam Ci bez problemu. Już widzę ile się nasiało!
Mnie też się podobają.
Myślę że w przyszłym roku już Ci zakwitną. Mam nadzieję, że Twoja Wikusia już zdrowa. A pogoda dziś dała czadu. 22 stopnie! Prawie lato Widziałam Twoje przeurocze sasanki, jak znajdę to też sobie kupię