Ożesz.. dawno mnie było

Praca, praca.. ciężko wygospodarować czas na internet, poza tym czasem mam dość patrzenia w komputer. Ale tęsknie za widokami pięknych ogodowiskowych ogrodów, więc w jesienno zimowym czasie postaram się co nieco nadrobić
Jeśli chodzi o ogród, to zgodnie z zamierzeniem obsadziłam dół skarpy podwójnym pasem tawuły. Z sadzonek jestem średnio zadowolona. Fakt .. kosztowały niewiele, ale były kompletnie nie wystandaryzowane, jedne piękne, inne nędzne...Mam jednak nadzieję, że się przyjmą a wiosną o nie zadbam.
Wsadziłam też trochę tulipanów, irysów i krokusów, by cieszyły oczy wiosną
a eM. podziałał w części warzywno-owocowej.
Porzeczki przecięte, przygotowane do zimy.
Winogrona ładnie się przebarwiają na czerwono, tylko nie wiem czy coś im teraz jeszcze robić, czy dopiero na wiosnę. Muszę doczytać.