Tak jak mówiłam, w tym roku walczę z południową stroną ogrodu. Rabatka wzdłuż domu w miarę się rysuje, mniej więcej wiadomo jak będzie. A ja myślę jeszcze o dwóch miejscach. Muszę jakoś rozplanować przestrzeń, bo z początkiem maja ruszam z trawnikiem. Byłoby bez sensu robić trawnik a potem zrywać murawę, tak więc chcę przynajmniej jakoś wytyczyć linię rabat.
Jedno z nich to "gaj brzozowy" koło bramy wjazdowej. Wstępny plan jest taki:
9 brzóz, przestrzeń wydzielona niziutkim żywopłocikiem. Z tyłu jest żywopłot grabowy (choć póki co nie wygląda, ale jest). W środku ukryty placyk do posiedzenie, docelowo może altana. Na razie koncepcyjnie, bez zbędnych szczegółów.
Jak myślicie, byłoby coś takiego??
Wszelkie uwagi, sugestie, "głośne myślenie", mile widziane. Z góry dziękuję za każdą myśl