Martusia, co do sosenki to ja na razie na nią huham i dmucham żeby się przyjęła. O uszczykiwaniu nawet nie myślę. Ale potwierdza nam się, że w razie czego można ją delikatnie podskubać
Runianka u mnie rośnie dość wolno, myślę że w bardziej zacienionym miejscu lepiej by jej było. Ja sadziłam tak gdzieś co 30 cm.
A co do trzmielin, to absolutnie nie potwierdzam tego, co mówią Twoi znajomi. U mnie wiatry hulają bardzo często, klimat raczej ostry, górski .. i nic jej nie jest. Tak więc - sadzić, zdecydowanie sadzić
Wiunia, graby zieloniutkie jak u Ciebie. Pięknie sobie poczynasz z nowymi rabatkami. O kancikach nie wspomnę - jak brzytwa! Byłam, widziałam choć nie pisałam Również pozdrawiam
Paula - nie wiesz co mówisz. Nie wiem czy kiedyś doczekam chwili gdy będę mogła powiedzieć "w s z y s t k o dopracowane". Własnie, muszę zerknąć do Ciebie jaką Ty masz dużą działkę. Bo mnie moje 20 arów wykańcza póki co
Pewnie nigdy zawsze pewnie będzie coś do zmiany, ale trzeba cieszyć się tym co się ma u mnie do ideału dłuuuuugo jeszcze droga, ale jestem zadowolona z tego co już osiągnęłam, za nim np zaglądnę do Ciebie hehe. pozdrawiam
Marzenka, to tylko tak wygląda pięknie na zdjęciach. Jeszcze kawał pola mam w ogóle nie zagospodarowany i to mnie właśnie ostatnio osłabia. A Ty posadź te tuje co planujesz, to będziesz miała "efekty widoczne konkretnie" Może weekendowo coś podziałamy?? Widziałam, że też narzekasz na brak czasu..
Ja mam nadzieję, że lada dzień dostanę te trawy co zamówiłam i się szykuję na pracę pt/sb. Oby pogoda dopisała