Hihi

Aniu, jakie piękne przebiśniegi, ja też o takich marzę, a jeszcze nie mam, sama nie wiem, dlaczego. Muszę sobie koniecznie jesienią wsadzić, czy pamietasz, jaką masz odmianę, bo są śliczne.

Ja też jeszcze przebiśniegów nie mam, ale już "zaklepane" u znajomej, więc mam nadzieję, że za rok też takie zdjęcia będę mieć

Kondzio napisał(a)

Hihi

Cześć Konradzie Hihaczu Miło że wpadłeś w odwiedzinki

AgnieszkaW napisał(a)

Aniu, jakie piękne przebiśniegi, ja też o takich marzę, a jeszcze nie mam, sama nie wiem, dlaczego. Muszę sobie koniecznie jesienią wsadzić, czy pamietasz, jaką masz odmianę, bo są śliczne.

Agnieszko witaj, bardzo mi miło że z tego swojego pięknego ogrodu przyszłaś sobie do mnie z wizytką zapraszam jak najczęściej choć na razie (mam nadzieję, że na razie) niewiele się dzieje...
Niestety nie mam pojęcia jakie to przebiśniegi - one są u nas już długo - tylko miejsca zmieniają W tym roku też zmienią bo mi rosną "w warzywniku" a raczej tam gdzie ma być maluśki warzywniczek
Pozdrawiam

aniula napisał(a)

Ja też jeszcze przebiśniegów nie mam, ale już "zaklepane" u znajomej, więc mam nadzieję, że za rok też takie zdjęcia będę mieć

Aniulka witaj Cieszę się że Ci się podobają na pewno będziesz miała co najmniej równie ładne

Aniu czyli te przebiśniegi są od "zawsze" u Ciebie. Wiesz, że ja ich nie mam
Z tych wczesnych to ranniki mi kwitną, na żółto Krokusy wychodzą, ale po tulipanach ani śladu
Nornice zjadły ?
Żonkile w takim razie tylko posadzę, ponoć je nie jedzą

Miłego popołudnia

Ajjj .. Ja miałam dziś lenia niemożliwego.. I wcale nie wiem dlaczego ... Aleź mi się rymnęło ... Może to z powodu tej paskudnej pogody.. ... Ale przynajmniej śnieg dzisiaj poprószył.. Może uda mu się załatwić moim roślinkom choć cieniutką kołderkę .... Buziam poniedziałkowo

Aniu dziękuję ślicznie za życzenia ja także składam spóznione , z całego serca życzę najpiękniejszego ogródeczka na ogrodwisku

Beatko dzięki Co prawda to niemożliwe, ale marzenia zawsze warto mieć. Dobrze Cię widzieć, cieszę się że znowu jesteś

Elu - mam dzisiaj to samo co Ty - to na pewno ta aura - sprawdzałam prognozę 16-dniową - cały tydzień do bani ale potem już lepiej - tak się nastawiam i nie przyjmuję żadnych zmian do wiadomości - no chyba że na lepsze

Grażynko - te przebiśniegi to faktycznie mamy "od zawsze" - to moja teściowa takie pikne posadziła, były przesadzane bo rabatki się zmieniały. Nie masz? To jaki problem - wpadaj na kawkę to ci "ukopię" i już będziesz miała Co chwilę je gdzieś znajduję