Zimno było wtedy, a Tobie się zachciało latać. Teraz też nie ma co oglądać jeszcze.
I o mieczykach. Przed wkopaniem zaprawiałam je Kaptanem, możesz innym na grzyba. Pół godziny moczyłam, potem niech przeschną. A jeszcze kiedy się to robi

To w takim samym czasie jak dalie. Musi już ciepło być, zależy od roku. Jeżeli ciepełko pełne będzie, to już pod koniec kwietnia, albo na początku maja. Chociaż piszą, że po zimnej Zośce dopiero można wkopać. Zawsze dawałam obornik granulowany do dołka (dołek głęboki na 3 x wysokość cebulki), trochę z ziemią go wymieszałam, na to cebula i finito. Zakopujesz i czekasz

Musisz się zaopatrzyć w Karate Zeon, tak na wszelki wypadek Ci mówię, jakby był rok co wciornastki bendom...to takie czarne maleństwa, które żrą liście i kłos kwiatu. Wtedy, jak ich nie wytrujesz, nici z kwiatków. Nie rozwiną się i zaschną

W zeszłym roku nie było wciornastków, dwa lata temu żarły.
O dzeciach mieczyków jutro Ci powiem. Nie mam czasu teraz. Robota wzywa