Proszę bardzo Elu
Bardzo pojętna z ciebie dziewczynka
W takim razie jeszcze dołożę to że u sosny najlepiej ręcznie wyłamywać nowe przyrosty do połowy.
Dlaczego ręcznie?
Bo nie przycinamy w ten sposób igieł i wszystko wygląda naturalnie.
Bożeko bardzo się cieszę, że mnie odwiedziłaś - ja pomalutku ale oglądam Twój wątek - dzisiaj jeszcze też wpadnę na kilka stron rozdziału pierwszego Mój mąż z kolei raczej nie interesuje się ogrodem, no może trawą ale pomaluśku zauważam że już nie jest taki niechętny jak kiedyś... Nawet tyle jest fajne bo dobrze rokuje Pozdrawiam i zapraszam
Dziękuję Agnieszko - bardzo się cieszę, że Wam się podoba
Elu dzięki Otóż okazało sie że mój małżonek ma takiego znajomego Wprawdzie znają się od niedawna, ale jak się tylko dowiedziałam że on jest ogrodnik hobbysta to zapragnęłam też go poznać. Nie dość że fajnie pracuje to jeszcze sympatyczny człowiek.
Przekażę "panu Fryzjerowi" tudzież "Ryszardowi Nożycorękiemu' Wasze pochwały. Skoro Wam się podoba to warto mu o tym powiedzieć. Na pewno będzie to miłe.
A teraz mam dla Was kilka zdjęć coby oczka pocieszyć Byłam dzisiaj w szkółce u Kapiasów. Sama szkółka w zasadzie nie bardzo jeszcze funkcjonuje, powiedziałabym że się właśnie rozkręca, roślin jest mało, nie są jeszcze rozstawione, ogólnie póki co nic ciekawego. Ale weszłam do sklepików żeby pooglądać takie różne dziabągi (zapożyczone od Eli Gierczusi ) i kupić co nieco (kupiłam: Previcur, Humus active, hydrożel, nawóz do iglaków, mgiełkę do storczyków, i dwa patyczki do storczyków ) i pofociłam co wam teraz chcę pokazać