Dzień dobry
Chyba tradycją już się stało, że zaglądam tu raz na jakiś czas...ale mam nadzieję wielką zmienić ten stan i bywać częściej, tym bardziej, że Blanka już większa i za chwilę każdą wiosenną i lenią chwilę będziemy spędzać na dworze.
W zeszłym roku nie działo się zbyt wiele w ogrodzie. Najpierw ciąża, potem czas po porodzie właściwie non stop z małą przy cycu. Do tego mąż w delegacji. Nie miałam szans działać. Ale tak czy inaczej inwestycje być musiały, ciągle ulepszamy, dokańczamy to co należy dokończyć. A zatem:
Garaż w końcu gotowy.
A to moje pomieszczenie gospodarcze w garażu, wreszcie wszystkie grabki, motyki, narzędzia, doniczki, rozsady w jednym miejscu! Hurra!