Haniu, w sprawie borówki właśnie: posadziłam młode krzaczki wiosną tego roku, podlewałam i są wsadzone w dobrą glebę...ale mimo upałów bardzo sie poprzypalały, teraz odbijają, czy można je przyciąć?czy trzeba nawet?

Jeżeli mocno poprzypalane można by było te końce przyciąć, ale w zasadzie przez pierwsze lata nie podcinamy, Właśnie teraz formują się na nich pąki kwiatowe na przyszły rok. Lepsza metoda to przycięcie wiosną, wtedy wiadomo, które pąki będą kwitły. Zwykle są one grubsze,

Haniu, ale u Ciebie kolorowo, oczy nacieszyłam jeżówki obłędne

Chyba wykopię moje borówki i posadzę na nowo w ziemi według twojego przepisu bo składniki akurat posiadam .

Jolu, najlepiej, żeby miały wspólne łóżeczko. Łatwiej wtedy rozsypywać torf i korę. Bo co roku tego dobra pod krzewami jakoś ubywa i trzeba dosypywać. Podjedziesz jednorazowo, uzupełnisz i gotowe, To samo z podlewaniem. Od razu podlewasz cały zestaw.

Widziałaś u mnie? Cały komplet w jednym miejscu.

U mnie aktualnie w szklarni papryka i burak liściowy.

No to nie ma wyjścia , trzeba je przesadzić.. ale poczekam aż się wykurujemy... bo krzaczków kilka jest, a ziemia straszna do obrabiania..
Dzięki za przepis na sukces borówkowy.

Aniu, borówka bagienna czyli łochynia, w naturze rośnie na torfiastych podmokłych, czasem zalewanych miejscach. Ta amerykańska jest krzyżówką tego właśnie gatunku. Musimy więc zapewnić trochę podobne stanowisko, żeby był sukces. Luźne podłoże, torf, kora a u Ciebie może nawet i trochę piasku na spodzie dołka, nawóz do borówek i powinno być dobrze

Życzę powodzenia i zdrowia przede wszystkim..

Wracając z Kaszub zahaczyliśmy o naszą pomorską najwyższą górę Wieżycę.
Ta jest najwyższa z trzech gór Pomorza. Jej siostry to: Góra Chełmska pod Koszalinem, i Polanowska w Polanowie.

Na szczycie stoi krzyż i wieża widokowa.



A tuż przed wejściem przywitała nas kapela kaszubska z tradycyjnymi instrumentami

diabelskie skrzypce


i burczybasy

Pozdrawiam Kaszubów nie tylko z Pomorza

Pozdrawiam Kaszubów nie tylko z Pomorza