Jagna to cieszę się bardzo, że szczęśliwie dotarły. Niech rosną zdrowo i pięknie kwitną.

Jagna ale rasowy angielski warzywnik. Szkoda, że nie mam miejsca w grodzie to bym sobie taki geometryczny zrobiła !

Jagna, warzywnik super i fajny układ skrzyń. Ja też mam taki niski (warzywnik, nie układ)

Świetny warzywnik! A te cegły pomiędzy - miodzio!
Cegły układaliście na podsypce z piasku, czy tak na sucho? Są spoinowane betonem, fugą jakąś? Piszesz że poosiadały - pewnie nie są jakoś specjalnie kłądzione?

pozdrawiam, super to będzie wyglądać jak roślinki podrosną

Świetny warzywniak, takie właśnie widziałam w Anglii, super

Jagna pochwała za warzywnik

[

Jagna padłam na kolana warzywniak ekstra!

Witajcie

No ja dzis znów na szybko.
Dziekuję za pochwały warzywniaka , szczególnie że tydzień miałam kiepski bo praca była syzyfowa.


Kopaliśmy rów
Rów wykopany rura położona.
Ale co było pracy to przechodzi pojęcie. 150 m do rowu melioracyjnego żeby wode spod piwnicy odprowadzała. Wykopany w piątek rura położona woda NIE LECI. Mąż spalony słońcem, zmęczony od podbierania mokrej ziemi i równania tego co koparka nie zrobi, kasa wydana a woda NIE LECI. Normalnie płacz. W sobotę kombinowanie co sie stało. Spad pilnowany więc musi działać. Zaczęło sie szukanie. W końcu padło że na pewno rura się uniosła jak sie ziemia obsuwała ( a obsuwała sie strasznie).
Postanowiliśmy poczekać az ziemia obeschnie. Skwar makabryczny, wiatry potworne, więc wystarczyły 2 dni.

we wtorek przyjechali sąsiedzi i weszli z moim M. do tego rowu i wyciągnęli wspólnie tą rurę. i zaczęło sie kopanie II. Tym razem szlo sprawnie i udało sie zakończyć nierówna walkę.
Wczoraj jeszcze zasypaliśmy do końca. Ale jest jak po wojnie.

Potem wrzucę jakieś fotki.

Jagna ważne, że sie udało! Ogrom pracy olbrzymi a jaka satysfakcja potem!

Jagna podziwiam za pracowitość i samozaparcie i ten dodatkowy brak wody. Pilnujesz i lejesz na rabaty jak nowo nasadzone rośliny, dają sobie radę? Ja też czekam za deszczykiem