Też lubię sasanki ale moim do kwitnienia jeszcze daleko, strasznie duża róznica.Aga w Twoim ogrodzie wszystko ma jakis inny urok, te skały pojawiajace sie chocby w tle , cudnie.
U mnie wszystkie kolory sasanek zrobiły się fioletowe!
Żagwiny i u mnie podmarzły, szkoda, no isrebrna trzmielina jednak z trudem odbija, co tydzień leje Florovit, coś już widać
Jurajski dla nie zawsze piękny i u Anitki, to moje 2 ogrody nr 1
Bogdziu, u Ciebie też będzie wkrótce zielono i kolorowo
Dorotko, Danusiu, dziękuję za miłe słowa
Agnieszko, moje róże w tym roku są tak biedne, że nie wiem, czy w ogóle coś z nich będzie..., zraziłam się do nich co nieco...
Irenko, oj tam, oj tam, wszystkie ogrody piękne. Każdy na swój sposób.
Trzmielina u mnie część do wywalenia na jednej rabacie, ale ona od początku była jakaś "biedna". Pozostala jakoś odbija, zobaczymy...
Jeśli ktoś z Was ma sasanki "Papageno"(te o mocno postrzępionych płatkach) i zechce się ze mną podzielić nasionkami, to proszę o zebranie dla mnie nasionek i kontakt na priw.
Jakoś nie mogę natrafić na te sasanki, a jeśli są w necie, to albo jakieś oszukane mieszańce, albo bardzo drogie...