Elu, troski ogrodnika to chyba już codzienność. Co byśmy bez nich robili? Cieszę się, że podoba ci się mój nowy zawciąg nadmorski, bo mnie też.

Irenko, oj tak, czekam na deszcz, ale zapowiadają znowu upały...

Iwo, też mi się wydaje, że nasze kotki są u nas i z nami szczęśliwe, a my z nimi i one to czują...

Debro, to nas obie pocieszyłaś z tymi berberysami. Rzeczywiście żurawki muszę przesadzić w cieniste miejsce, ale to znowu rewolucja się szykuje, nie wiem, czy dam radę finansowo to ogarnąć, bo trzeba coś w zamian (tzn. wiem już mniej więcej, co )

Moje żurawki wyglądają teraz tak (i to pomimo podlewania) :

Dodam jeszcze kilka dzisiejszych fotek z ogrodu na znak, że nie wszystko mam takie spalone i uschnięte:
mój liliowiec


i takie tam widoczki

Agnieszko, boję się że jak przyjdzie rachunek za wodę M dostanie zawału
Ciężki los ogrodnika, a to susza, to znów powódź ale damy radę.
Żywopłot cud, miód, malina. Takie tam widoczki jak zwykle zachwycające.
Pozdrawiam serdecznie

Dobrej i spokojnej nocy Wam życzę

Się porobiło z tą suszą żurawki-biedulki. A co planujesz na ich miejsce?

Mimo że żurawki wyglądają marnie jak przejdą upały znowu ożyją i będą ładnie wyglądać .. Jednak musisz je przesadzić z tego miejsca bo dodatkowo kamienie ,mimo że dają wilgoć to i wyższą temperaturę .. Szkoda bo ładnie wyglądały przy białych kamieniach .. U mnie nawet berberysy mają poschnięte liście .. Też czekam na zmianę pogody bo rachunek za wodę też nie będzie niski .. Lato odbija za wiosnę , bo wtedy nic się nie polewało tylko osuszało ..

Moje żurawki teź dogorywają....

Biedulki te żurawki

Ale za to kicia przeslodka ... Buziam Aguś

Aga u mnie to samo ,szczególnie trawa ,bylinki podlewam co 2 dzień ,jakoś wyglądają,ale trawa tragedia.pozdrawiam

Szkoda żurawek ale na pociechę są te "ekstremalne" . U nas znowu upały ale wilgoci powinno starczyć po ostatnich upałach.
Ja jak susza podlewam te najbardziej wymagające - całość trudna do ogarnięcia i chyba na tyle ukorzeniona,że powinna sobie radzić.
Trudna pora dla roślin za to my nie narzekamy