Ależ boskie kociaki!
Ja też dziś odczułam takie przesilenie. Zmogło mnie w ciągu dnia jak niemowlę

Agnieszka!
Niezłe masz te koty. Moje też czasami wylegują się na kaloryferach

Podoba mi się twój sposób fotografowania. Opowiadasz, nie tylko uwieczniasz, lubię patrzeć na takie fotki.
Przesilenie dopadnie i nas, miejmy nadzieję

Jestem! i nie mogę się napatrzeć Spiące koty, to obraz, który mnie zawsze rozczula, Twoje koteczki są śliczne i nie tylko one, bo i zdjęcia z Twojego ogrodu - sasanki, stokrotki... ale to już wkrótce... niecierpliwi wszyscy jesteśmy, ja już dziś złapałam za pędzle i powstał kolorowy obraz, tak dla przełamania tej szarości i bieli za oknem, aż mi się humor poprawił

Ale kociaki fajne Moja jak leży przy kaloryferze to przy głaskaniu się elektryzuje

Ale się uśmiałam z przesilenia Kiciusie przesłodkie Agusiu .Serdeczności posyłam

Śliczne zdjęcia a koty , nie mogę przestać się śmiać

sliczne wspomnienia wiosny - ogrzałam się - fuksje imponujące - zamowiłam 2i cieszę się jedna wzniosła, a druga zwisająca - koty urocze , jeden podobny do mojego - pozdrawiam

Elu, Filipie, AniuK. Irenko, Nieszko, Marysiu, Vito, Iwo, Dajano, Madziurzeszow, Miro, bardzo Wam dziękuję za odwiedziny i miłe wpisy, życzę dzisiejszej nocy takiego wiosennego przesilenia jak na tych fotkach (no może nie na kaloryferze, ale w wygodniejszym miejscu)...



AniuK. Stokrotki tak wlaśnie kwitną u mnie na trawniku.
Miro, wprawdzie fuksje to nie u mnie, lecz u Danusi z "Liliowo-kolorowo", ale rzeczywiście są piękne.
Serdecznie wszystkich pozdrawiam

koty od zawsze na piecu spały ....
wiedzą co dobre

jak zwykle zachwycam się Twoim ogrodem