AgnieszkaW napisał(a)

Janino, dziękuję za rozszyfrowanie nazwy tego "zielonego mchu", o który wiele osób pytało. To rzeczywiście pszoniak Erysimum allionii.

Małe sprostowanie, ta odmiana, którą Ty masz Agnieszko, to jest pszonak nadobny (Erysimum pulchellum).

Mam go też u siebie ,szybko narasta tworząc duże poduchy a najładniej wygląda jak kwitnie ..

Basiu, jesteś nieoceniona w swej wiedzy - dzięki.

Janinko, ja z kolei nie lubię za bardzo tej roślinki jak kwitnie, szczególnie jak kończy kwitnienie to jest niezbyt atrakcyjna i trzeba ją szybko ścinać. Ładniejsza wg mnie jest późnym latem i jesienią, gdy tworzy taki "mech" - może to wynikać z tego, że nie przepadam za intensywnymi kolorami typu żóły, pomarańczowy, jaskrawoczerwony (bordo już lubię, bo można go zestawiać z pastelowymi kolorami) w ogrodzie (wyjatek jesień, kiedy wszystko wokół jest w tych barwach).

Pozdrawiam Was z bardzo śnieżnego dzisiaj jurajskiego ogrodu - tak śnieżnego, że drogi zasypane, zawiane, przejazdu brak. Sypie bardzo intensywnie cały czas, nie wiem, co to dalej będzie...

Aga śnieg jak leżał tak leży, u ciebie nowa dostawa mówisz, do mnie pewnie po południu dotrze, oj już ręce opadają, co z tą zimą począć...
mimo wszystko pozdrawiam cieplutko

Zaglądam i pozdrawiam

wpadłam z rewizytą. Przepięknie u Was. Przepięknie. Przenikanie ogrodu z widokami okolicy mistrzowskie. brawo! i ścieżka kamienna otoczona lawendami. marzenie.

Pozdrawiam Też Was zasypało?

U mnie Agnieszko niestety też od rana nowa dostawa śniegu, zamieć i juz brak sił na walkę z tym sniegiem, to jakis kataklizm.Pozdrawiam serdecznie i cieplutko

kwietniowe, lawendowe klimaty...

nowe wiosennne trendy ???