Bogdziu, miło, że wpadłaś do mnie. Z tym urządzaniem to tak do końca jeszcze nie jest po mojemu. Teraz widzę, ile niedoskonałości mam w ogrodzie i bałaganu, próbuję to jakoś reorganizować. Reorganizacja wynikła też z tego, że trochę "krzaczorów się zestarzało, zbrzydło, są teraz nowe, ładniejsze odmiany i większe chciejstwa, ale to chyba tak ma większość właścicieli dojrzałych ogrodów.

Małgorzato, dziękuję za uznanie, to miłe. Twój ogród też będzie piękny. Dziękuję za cynk o meblach. Niestety w tym roku muszę sobie odpuścic, choć chciejstwa meblowe mam wielkie.

Irenko, fajnie, że zaglądasz. Mam nadzieję, że lawenda przezimuje w dobrej formie. Czekam na jej cięcie wiosenne, w zeszłym roku już była o tej porze przycięta.

Masz rację Bogusiu, bieli (tej śniegowej) już dziękujemy.

Alinko, dobrze, że w ogóle mamy to forum, bo gdzie byśmy swoje smuteczki i radości wylewali? Śniegu mamy już po dziurki w nosie, wszystko się opóźnia. Potem będziemy mieć problem, żeby ze wszystkim zdążyć.

Serdecznie Was wszystkich pozdrawiam

Agniesiu widzę że u ciebie też nie brakuje śniegu a wiosna mocno opóżniona

Przyszłam z rewizytą, obejrzałam zdjęcia raz, ale to za mało by odebrać niesamowite piękno Twojego ogrodu.
Będę tu wracać i wracać, tym bardziej że stylistyka ogrodu idealnie odpowiada moim marzeniom o ogrodzie. Kamień i drewno w połączeniu z wypielęgnowanym trawnikiem i kolorowymi rabatami to jest to!

Do tego, to nie jest ogród 'pod sznurek', symetryczny, tylko uporządkowany, ale jednocześnie naturalny.
Gratuluję, jest co podziwiać, jest też powód do dumy.

Będę wracać, by oglądać powoli i podpatrywać.

Witaj Agnieszko widok jak wszędzie nie lubimy go juz, ale musimy zaakceptowac niestety.Moje pomidorki w domu rosną i niezpominajki Nie mam miejsca na wiecej siewków Codziennie trzymam w dłoniach nasiona na warzywnik i nic, odkładam i czekam .Dostawy roslin wszyscy wstrzymali nawet róze wstrzymane przed wysyłką no bo jak sadzic czy siać.Potem przyjdzie zimna Zoska i wszystko skosi .Dziwny to bedzie rok pełen niespodzianek jak sadzę.Odpisałam ci u siebie i wpadłam przemówic tym razem Słoneczka ci życzę.Twoja lawenda nie padnie jestem tego pewna.Śnieg jej nie zaszkodzi ja swoją przycięłam kiedy zrobilo się cieplej bo myslałam ze to koniec zimy Moja pewnie przez to padnie, ale miałam tylko dwa krzaczki więc nie bedzie mi aż tak żalczekamy wiec nadal na pospolite ruszenie z taczkami szpadlami itd Miłego dnia Agusiu

Wole letnie lawendowe klimaty)) u mnie to chyba z mojej lawendy nic nie zostanie i bede musiała nowa zakupic, duzo mam tez połamanych gałezi z sosen i innych iglaków wiec dodatkowej pracy będzie oj będzie.

Iwonko, jeszcze trochę i będziemy narzekać, że nie mamy czasu na Ogrodowisko.

Dziękuję Debro za wizytę w moim ogrodzie, zwiedzaj ile chcesz. Z trawą to nie jest tak jak myślisz, bo jest to właściwie naturalna łąka połączona z trawą, koszona jak trawa (ale mnie to nie przeszkadza, przynajmniej mam mnóstwo trzmieli, biedronek, pszczół, pasikoników itp.). Taka "trawa" ma swoje plusy i minusy.
Minus to taki, że u niektórych może sprawić wrażenie zachwaszczonego trawnika. Plusy to: nie martwienie się zbytnio o areację, wertykulację, odchwaszczanie co tydzień, nawożenie, nawadnianie; a w związku z tym oszczędność. Plusem jest obserwacja przylatujących owadów (trzmieli, pszczół itp.) i ptaków na wieczorny i poranny żer, wieczorna symfonia pasikoników, kolorowe plamy sezonowych kwiatków zakwitających w trawniku (typu stokrotki, bluszczyk kurdybanek, krwawniki, centuria, biała i żółta koniczyna, mniszek lekarski, podbiał, na skarpie dzikie bodziszki, złocienie i wiele innych). Mój ogród ma charakter naturalny i niech taki pozostanie. Fajne na Ogrodowisku jest to, że mamy tak różne style ogrodowe, a każdy z nich jest indywidualnością.

Dajano, dzięki za wizytę. Ja też czekam z utęsknieniem na pracę w ogrodzie.

Niestety Danusiu, ta zima przysporzyła nam niemałych klopotów. Miejmy nadzieję, że twoja lawenda przetrwa.

Serdecznie wszystkich pozdrawiam

Super przedstawiłaś pozytywy posiadania trawnika bardziej urozmaiconego gatunkowo

Też mam taki trawnik ,nawet nawozu nie dostaje a trawa rośnie jak szalona .. Aby był kwitnący w tamtym roku posiałam stokrotki ciekawe jak przetrzymają zimę ..

Agnieszko podzielam Twoje podejscie do trawnika naturalnego ogrodu też tak mam bo tak lubie jak i to życie w tym ogrodzie jak pięknie to opisałaś pozdrawiam

AgnieszkaW napisał(a)

Dziękuję Debro za wizytę w moim ogrodzie, zwiedzaj ile chcesz. Z trawą to nie jest tak jak myślisz, bo jest to właściwie naturalna łąka połączona z trawą, koszona jak trawa (ale mnie to nie przeszkadza, przynajmniej mam mnóstwo trzmieli, biedronek, pszczół, pasikoników itp.). Taka "trawa" ma swoje plusy i minusy.
Minus to taki, że u niektórych może sprawić wrażenie zachwaszczonego trawnika. Plusy to: nie martwienie się zbytnio o areację, wertykulację, odchwaszczanie co tydzień, nawożenie, nawadnianie; a w związku z tym oszczędność. Plusem jest obserwacja przylatujących owadów (trzmieli, pszczół itp.) i ptaków na wieczorny i poranny żer, wieczorna symfonia pasikoników, kolorowe plamy sezonowych kwiatków zakwitających w trawniku (typu stokrotki, bluszczyk kurdybanek, krwawniki, centuria, biała i żółta koniczyna, mniszek lekarski, podbiał, na skarpie dzikie bodziszki, złocienie i wiele innych). Mój ogród ma charakter naturalny i niech taki pozostanie. Fajne na Ogrodowisku jest to, że mamy tak różne style ogrodowe, a każdy z nich jest indywidualnością.

Gdybym miała taką łąkę nigdy nie zastąpiłabym jej tradycyjnym trawnikiem. Stworzenie od podstaw łąki kwietnej jest o wiele trudniejsze. Widzę same plusy, ewentualne opinie o zachwaszczeniu zdecydowanie uznaję za nieadekwatne.
Tak, zauważyłam, że masz taki naturalny ogród dostosowany do otoczenia i to jest wspaniałe.
Nie wyobrażam sobie np. symetrycznego ogrodu z roślinnością egzotyczną w tym otoczeniu. Ale tak jak napisałaś - tu są rozmaite style ogrodowe i bardzo dobrze, bo to jest droga do poznanawania możliwości.