Gosiu, Bogusiu, Agnieszko, Kasiu, Danusiu, Ewo, Aniu - miło, że pamiętacie o mnie i zaglądacie. Przy tej pogodzie to szczególnie miłe. Mam nadzieję, że wkrótce będą inne widoki ogrodu, bo jeśli nie, to chyba dołączymy do niedźwiedziej gawry (o ile ją odsypią).
Serdecznie pozdrawiam
Wiesz co, Agnieszko? Gdybym miała takie przestrzenie w ogrodzie, to bym na temat pogody w ogóle głosu nie zabierała! Przewieje, przejdzie, zazieleni się, lada moment.
A tak na marginesie, jak trzepiesz dywany, to nie osuwasz się po zboczu? Oczywiście w bezśniezną pogodę, hi hi.
Będzie dobrze, musi być
Vito, i duże przestrzenie mogą się znudzić, jeśli są przez pół roku w śniegu. Ten "trzepak" to dwa w jednym: normalnie służy jako poręcz do ochrony miejsca ogniskowo-grilowego (przed wypadnięciem i do opierania się), a sporadycznie jako trzepak. Od dołu jest akurat poprowadzona ścieżka, więc jest swobodny dostęp od dołu i od góry (na tej fotografii tego dobrze nie widać).
Pozdrawiam i byle do lata
Domyślam się, że nie wszystko na fotce widać. Niemniej, temu krajobrazowi dobrze również w bieli.
No, nie zaprzeczaj! A latem to mnie nie strasz, jeszcze mi wiosenne kwiaty szypiorków nie pokazały.
Nie zaprzeczam. Myślisz Vito, że zdążą zakwitnąć? Oby. Wydaje mi się, że w tym tempie to będą kwitły równocześnie i róże, i piwonie, i krokusy, i tulipany....