jurajski z poziomu lawendy piekny

Gosiu, może dlatego, że wiosną przycinam je dość nisko, dodatkowo wycinam te słabsze, cienkie pędy, a chyba najważniejsze - nie podlewam ich, nawet w tę suszę, może dlatego wolniej rosną.

Ja też swoje Bonici tnę niziutko i nie pomaga, długie pędy mocno się pokładają. Chyba też ograniczę im podlewanie, nawet parasolkę nad nimi rozłożę , ale pewnie i tak im nie pomoże. Te twoje Agnieszko najpiękniejsze na ogrodowisku.

Witam się Agnieszko tym razem u Ciebie LAwenda z rózami wymiatają... reszta jak pospaceruję po Twoim ogrodzie... a jest gdzie

Pozdrawiam

Jeerumboool zaś się na spektakl załapałam huuraaa
Buziole Aga

ania1110d napisał(a)

Ta lawenda i te róże to po prostu prześlicznie

aha to mój ulubuiony widoczek

AgnieszkaW napisał(a)

Cudne widoki! Pozdrawiam!

Czekałam, czekałam na to ujęcie ścieżki z furtką, różami no i bujnie kwitnącą lawendą...czekałam i jest.
Mogę to oglądać na okragło Aga.
Ślicznie w jurajskim

Agnieszko,pozwalam sobie na odrobinę śmiałości. Kiedyś pisałaś/pytałaś o gruszę wierzbolistną. Znalazłam coś takiego (nie tylko altany):
https://pl.pinterest.com/pin/46795283608354866/

Przyszłam obejrzeć fotki na dobranoc Róże i lawenda i ciepełka od kamieni, ha! Buziak też zostawiam.

Aniu, dziękuję

GorAniu, celne trafienie, inne ujęcie powiadasz? Dobrze, ale nowe fotki najwcześniej po niedzieli, bo teraz mam bałagan na całym ogrodzie (wymiana pokrycia dachowego).

Jolu, nie ma doskonałości, ciągle jest coś do zmiany...

Gosiu

Jolu, żeby tylko te drzewa nie wypijały tak wody, to by było lepiej roślinkom, a tak, to muszę biegać z konewką.

Basiu, duużo to za nudno by było...

Ewo, najpierw uporam się z bałaganem, potem fotki (jak jeszcze zostanie co fotografować po wymianie dachu, no ale na razie nie jest źle, trochę strat jest, tam gdzie musiały być, inaczej się nie dało).