Ostatnio zachwycił mnie program, który pewnie jest Wam znany - "How to be a gardner" produkcji BBC. Na yt są niektóre odcinki - jak dla mnie prowadzenie i scenariusz mistrzostwo świata! Ogląda się z przyjemnością a prowadzący nie tylko nie męczy, ale jeszcze rozbawia.

Wszystkim rozpoczynającym tak jak ja przygodę w ogródkiem warzywnym polecam zwłaszcza ten odcinek:

https://www.youtube.com/watch?v=AKrkaSf8aT4

Powoli krystalizuje mi się koncepcja mojej działki. W zwiąku z brakiem funduszy w tym roku możemy sobie pozwolić jedynie na prace porządkowe, wykonanie trawnika, zakup kosiarki lub kozy która będzie zjadać nam trawę oraz wykonanie warzywnika z podstawowymi warzywami.



Kupiłam tylko to co jemy, jeśli się uda, będę kombinować z innymi warzywkami.


Ponieważ rabaty zostawiłam sobie na później, postanowiłam iść w roślinki jednoroczne (prócz kocimiętki i dwuletnich niezapominajek i stokrotek pomponette - to faworyt mojej 5-letniej córeczki ). Nie robię rozsad - plan jest taki, żeby siać do gruntu. Zobaczymy co wyjdzie. Jestem ciekawa zwłaszcza tych mieszanek kwiatów letnich. Jak widzicie wszystkie to grupa cenowa 0 lub 1 więc jeśli nic z tego nie urośnie, to wielkiej straty pieniędzy nie będzie.

madzielena napisał(a)

Bardzo dziękuję za te adresy, część z nich już przeczytałam, ale na pewnę do nich wracać bo nie sposób wszystkiego spamiętać

Z pensjonatów w Mikoszewie znam tylko "Barcelonę" i Ośrodek "Kasia". W sumie Mikoszewo to nie jest jakiś kurort, choć w ostatnich latach znacząco się rozwinęło.

To jest pensjonat koło Barcelony (Hiszpan jest szefem, byłam widziałam

A to jest ten (usunę zdjęcia jak zobaczysz)

Znam Alana Titchmarsha osobiście, spotykam go na Chelsea Flower Show co roku Mam też jego książki o ogrodaach. To wielka osobistość wśród ogrodników angielskich.

Gardenarium napisał(a)

To jest pensjonat koło Barcelony (Hiszpan jest szefem, byłam widziałam

A to jest ten (usunę zdjęcia jak zobaczysz)

W takim razie odwiedzając ciocię w Mikoszewie, sprawdzę czy dbają o zieleń

Gardenarium napisał(a)

Znam Alana Titchmarsha osobiście, spotykam go na Chelsea Flower Show co roku Mam też jego książki o ogrodaach. To wielka osobistość wśród ogrodników angielskich.

Zachwycił mnie jego lekki sposób narracji i niewymuszony humor... wyrazistą i ciekawą osobowość prowadzącego wyczuwa się bez trudu Szkoda, że jego programy nie są u nas pokazywane (a może się mylę?)

Na dziś plan jest następujący - małżonek przekopuje część działki pod trawnik, ja zajmuję się potomstwem. Mam nadzieję, że zanim przyjdzie do siania, ziemia trochę osiądzie i łatwiej będzie ją wyrównać.



Mój balkonowy clematis Mrs. Thompson poczuł już na dobre wiosnę

Mąż dał radę skopać sporą część naszych włości, natomiast dziś... hip hip hurrra! W częściach przyjechał już domek

Jako że wątek nosi tytuł "Działeczka koło Muzeum" to odrobinę miejsca poświęcę tytułowemu Muzeum Historyczno-Archeologicznemu. Mieści się w XIX-wiecznym Pałacu Wielopolskich, którego projektantem był Leandro Marconi (ten od warszawskiego Pałacu Sobańskich czy Pałacu Konstantego Zamoyskiego przy Foksal).



W parku otaczającym Muzeum spotkać można pierwsze wiosenne kwiaty.

Dawno mnie tu nie było, a tu tyle zmian! Altanka stara rozebrana, nowy domek przyjechał, oj będzie trochę pracy przy jego konstrukcji.
Na szczęście pogoda coraz lepsza, pewnie niedługo będą zdjęcia nowego lokum.

A sąsiedztwo wspaniałe. W sam raz dla historyka sztuki