Też mam dziwaczka, o dziwo nie z nasion, a z kłącza - kupiłam go jako bylinę. Z trzech bulw utrzymał się jeden. Zobaczę, czy przezimuje u mnie i na wiosnę się pokaże. Moja mama zbiera nasionka i wysiewa co rok. A Twój Debro z nasionek czy z bulw?
Krysiu, nie dość, że masz dobrą rękę do roślinek, to jeszcze do prac majsterkowych nic tylko brać z Ciebie przykład pozdrawiam :*
Ale śliczny
A jest dziwaczek, bo kwiaty rozwijają się wieczorem
To raczej dlatego, że może mieć na tym samym egzemplarzu kwiaty w różnych kolorach, Debro. Otwiera się wieczorem, bo zapylają go ćmy.
Fajny klematisek i drzewkiem się opiekuje buźiam