Przysłali mi też przed majówką zakupione na Allegro tuje brabanty, które docelowo mają stanowić żywopłot wokół działki. Kupiłam sobie 170 szt ( po 1 zł za sztukę) i chcę stworzyć strzyżony żywopłot , coś a'la cisowy, ale z brabantów skoro mnie nie stać na cisa.
Sadzonki przyjechały w palecie


Poprzesadzałam je sobie w doniczki i utworzyłam brabntowe przedszkole

Na miejsca docelowe trafią za rok, jak podrosną

Dla wszystkich Miłego dnia !

Naprawdę możesz być z siebie dumna. Walka z perzem to niezbyt zachęcające zajęcie i w dodatku nigdy się nie kończy.
Dziękuję za piękne bratki. Obejrzałam dopiero dzisiaj.
Kręgosłup mi "siada" dlatego w domu staram się unikać siedzenia przed kompem, a w pracy i tak muszę to pozwalam sobie.
Brabantowe maluchy wyglądają dobrze - nie lepiej od razu do gruntu?

Do gruntu się na razie boje wsadzać moje małe barabnciątka. W doniczkach lepsza ziemia i łatwiej je doglądać. A docelowe miejsce to się dla nich dopiero szykuje. Pewnie kilkakrotnie trzeba będzie powtórzyć akcję " Perz", zanim uznam , że gleba już gotowa. Wsadzać do gruntu planuję na wiosnę 2014. No cóż, ogrodnictwo na prawdę uczy cierpliwości

atena35 napisał(a)

Kręgosłup mi "siada" dlatego w domu staram się unikać siedzenia przed kompem, a w pracy i tak muszę to pozwalam sobie.

Czyżby to znaczyło, że jesteś aktualnie w pracy ? Możesz śmiało odpowiedzieć, nie doniosę do Państwowej Inspekcji Pracy ... Bo sama jestem właśnie w ...

Jestem, jestem - niech się pip - wypip
Nie pracuję na taśmie i co mam zrobić tego mi nikt nie odbierze.

A tak w ogóle to na "siadający" kręgosłup, to najlepszy jest fitness.tzn. wszelkiego rodzaju ćwiczenia mięśni grzbietu i pośladków Niestety praca w ogrodzie już niekoniecznie. Trzeba unikać pracy w skłonie i dźwigania w skłonie.
Pamiętajmy: wszystko dźwigamy z przysiadu !

Witaj Selly! Gratuluję postępów w ogrodzie. Ja dzisiaj dałam sobie w kość pracami polowymi, też walczę z chwastami. Kopię, wyrywam, odchwaszczam... Kręgosłup niestety też się odzywa i woła błagalnie o powrót do pionu.

Fajni goście u Ciebie Sylwio! Ale sobie robotę naszykowałaś na''wolne od pracy dni''
U mnie lajtowo, wczoraj podlewanie tylko, dziś odpoczynek, a jutro? Pomyślę jak wstanę.
Gratruluję zakupów!. Z czasem wymienisz na cisy.

Haniu, robotę to ja sobie naszykowałam, wtedy jak ziemię kupowałam Tylko wtedy nie byłam jeszcze tego taka świadoma .
Jeszcze raz dziękuję, za wszystkie sadzonki od Ciebie. Hosty wystawiają swoje dziobki tak uroczo
A anabelkę wsadziłam na razie do doniczki. Muszę jej przygotować godne miejsce.