Pewnie to siewka, musi upłynąć kilka ładnych lat a nawet kilkanaście. Najlepiej kupować szczepione egzemplarze.

Natomiast sekretem uprawy wisterii jest cięcie.

W drugiej połowie lipca - skracamy pędy glicynii tnąc pomiędzy czwartym a szóstym oczkiem.

Drugie cięcie na początku marca. Skraca się wtedy już skrócone pędy na dwa-trzy oczka.

Jolu - skoro nikt nie odpowiedział to może ja odpowiem - intuicja mi podpowiada, że wykop je sobie i jeśli się przyjmą to będziesz miała sadzonki - jeśli nie to nadal będziesz mieć tą jedną

Witaj Małgosiu na ogrodowisku Może to pomoże - opis uprawy z pierwszej strony wątku

To piękne pnącze potrzebuje świeżej, piaszczystej, wilgotnej gleby i nawożenia obornikiem oraz nawozami fosforowymi i gleby odkwaszonej (wapnujemy). Wymaga przykrycia na zimę, gdyż jest nieodporna na mrozy. Rośliny rozmnażane z siewu kwitną dopiero po kilkunastu latach. Lepiej kupować egzemplarze już kwitnące, wtedy wiadomo, że będzie kwitła niezawodnie.

witam
Mam wisterię 3 sezon . Jest to roślina szczepiona .Co roku mocno ją tnę i w tym roku nie na wiosnę , ale po lipcowym cięciu wypuściła pierwszy wiecheć kwiatów. Cięcie wykonuję w standardowy sposób czyli tnę tegoroczny zielony pęd za czwartym oczkiem. I wszystko by było fajnie tylko czytając te forum jednej rzeczy nie rozumiem , mianowicie drugie wiosenne cięcie jest dla mnie nie za bardzo zrozumiałe . Jeżeli w lipcu zostawiam kikutek powiedzmy 20 cm to już teraz czyli po miesiącu mam odrosty mierzące metr i więcej ( co z nimi zrobić?) Potem ktoś pisze na forum że te kikutki na przełomie lutego i marca mam jeszcze skrócić na około długość kciuka czyli na 2 oczka , a co z tymi metrowymi batami , które wyrosły po lipcowym cięciu? Czy mogę je tak zostawić na zimę , czy jeszcze raz dokonać cięcia?

Powiem tak bierzesz pęd glicyni podwiązujesz poziomo(stanowi on przyszły szkielet rośliny) w następnym roku wypuści on z każdego pąka liściowego nowy pęd który na przełonie lipca iśierpnia skracamy do 30_40cm pojawiające się na tym skróconym pędzie nowe przyrosty trzeba wyłamywać!! zima skrócone latem pędy przycinamy na długość kciuka na wiosne powinna sie obsypać kwiatami jakieś dwa trzy mięsiące po kwitnieniu powtarzasz cały zabieg od nowato tak po krótce powodzenia

Ele 2001 a gdzie zdjęcie Twojej glicynii z tego roku? Pieknie poprowadzona.

Sama mam zamiar swoją puścić na balkon. Jak na razie wygląda tak


a to balkon na który chcę ją puścić

mam nadzieję, że da radę aż tam się wspiąć

Uuuups, chyba przez przypadek trafiłam do jakiejś bajki!!!

ell napisał(a)

Ele 2001 a gdzie zdjęcie Twojej glicynii z tego roku? Pieknie poprowadzona.

O to i ona nie rośnie zbyt szeroko ma jakieś 2,5 metra rośnie na balkonie od strony poludniowej zimą wszystkie krótkopedy przytne na długość kciuka chciałem pokazać paki kwiatowe ale aparat odmowił współpracy nie chce mi zrobić zbliżenia

Bardzo sie ciesze ze znalazlam informacjie o tym pieknym pnaczu.
Mam mala roslinke ktora posadzilam na jesien ale jeszcze jej nie okrylam.
Mam tez piec nasionek ale one pewnie nigdy nie zakwitna przynajmniej nie za mojego zywota.

Lepiej jest zakupić już kwitnącą, nawet małą sadzonkę, nie wysiewaj, nie opłaci się.

A ja mam pytanie o to, co pod ziemią...
Czytałam gdzieś, że wisteria ma silnie rosnące, mocne korzenie. Moja rośnie już 4-5 lat i niedawno się dowiedziałam, że jakieś 1,5m od niej, około 1,2m głęboko przebiega rura od wody (rura sąsiadów). Czy moja roślinka może zagrażać tej rurze?