Przecudne krajobrazy z Islandii, jest niesamowita. Ostatnio w pracy facet mi opowiadał, jak tam super i spokojnie się żyje, że w Polsce, jak wpada, to istne wariactwo.
Cytryńca obejrzałam, skoro taką tytaniczną pracę wykonałaś, wywalając tuje, musiałamciekawe pnącze, nie dość, że kwitnie i pachnie, to ma lecznicze owoce, pozdrawiam

W takim razie dla zainteresowanych - z etykiety producenta.

"Cytryniec chiński" - wieloletnie, wijące się pnącze owocujące, osiągające 3m wys.

Na płoty, ściany, pergole.

Odporny i bezproblemowy.

Owoce: wspaniałe, wyjątkowo zdrowe owoce o lekko kwaskowatym smaku, również na przetwory i nalewki.

Dojrzewanie: koniec września

Uprawa: sadzić co 1m przy podporze, w grupach po 2-3 rośliny.

Stanowisko półcieniste lub cieniste, zwykła ziemia ogrodowa, jesienią żółte liście

Jutro czeka mnie usuwanie przekwitłych rh

Skarpa wygląda świetnie,
przekwitły tulipany, teraz kwitnie czosnek, a za chwilę 'pierwsze skrzypce będzie grała lawenda'

I jeszcze moje powojniki - jeden przekwitł . ale zaraz za nim następny.
Fajnie to wygląda. Moniko dziękuję za radę

Ja tu zagladam żeby podziwiać ogród, a tu co ja widze? Moja ukochana Islandir! Zazdraszczam!!!

AlicyaLK napisał(a)

Ja tu zagladam żeby podziwiać ogród, a tu co ja widze? Moja ukochana Islandir! Zazdraszczam!!!

Alicjo - wybacz i przepraszam również wszystkich - ale ze mnie na razie taki trochę "niespokojny duch". Czy jest mi czego zazdrościć? No nie wiem?

"Dzisiaj tu, jutro tam..."

Planowałam obcinanie przekwitłych rh dopiero jutro.

Ponieważ dzisiaj jest przepiękny wieczór, zrobiłam to na zasadzie "co masz zrobić jutro, zrób to dzisiaj
Tylko zdjęcia nie wychodzą mi za bardzo po zachodzie słońca