Nie spiesz się
Ja w zeszłym roku kupiłam rozsady zaraz jak się pojawiły ,były małe i cienkie
Musiałam pilnować żeby nie przymarzły i okrywać jak było bardzo zimno
Za jakiś czas pojechałam na rynek a tam juz sprzedawali kilka razy większe sadzonki niż ja miałam w gruncie
tak dokładnie taki kupiłam ale poszperałam trochę w necie i trafiłam na jakieś forum, gdzie gościo pisał, że w ciepłej wodzie się rozpuszcza, wsypałam trochę wlałam wody i postawiłam na piecu, w zimnej nic a nic, ale jak się podgrzała woda to faktycznie rozpuścił się, tyle że ja z chemii słaba jestem i teraz nie wiem czy takie podgrzane się nadaje do czegoś. Nic więcej tam nie pisało.
to znaczy, że ten granulowany do niczego się nie nadaje? leży przez rok i nic nie daje roślinom?
____________________
Iwona Od nowa... :) Jak mam czas, to leżę i odpoczywam, jak nie mam, to tylko leżę.
Choć pewnie i w Tatrach są mało uczęszczane szlaki, gdzie żywej duszy nie uświadczysz To podobnie jak z tematem nadmorskich miejscowości w sezonie letnim
Nie wiem, też się nad tym zastanawiałam...szukają naiwnych?? Mi sprzedawca wmówił, że jest rozpuszczalny
Wiesz, byłam wczoraj w CO i jak zobaczyłam, jak ludzie szaleją z nawozami to się przeraziłam. Nawóz do róż, nawóz do hortensji, nawóz do bukszpanów, n.do iglaków, trawników, lawendy, do roslin zielonych. Biorą wszystko jak leci, do każdej rośliny w ogrodzie inny nawóz a wystarczy tylko przeczytać skład